środa, 6 sierpnia 2014

POPOLARE DESSERT ITALIANO

   
Gdy przychodzi lato, mój piekarnik jest znacznie rzadziej używany. Wolę raczej coś lekkiego i zimnego, co nie tylko dostarczy trochę słodyczy, ale też orzeźwi po obiedzie w upalny dzień. Jako maniak dań z różnych stron świata, skaczę z kulinarnego kwiatka na kwiatek i szukam różnorakich inspiracji. I tak wróciłam do Włoch. Robiąc zakupy w jednym z marketów, organizujących tygodnie kuchni świata, nie mogłam się oprzeć tym wszystkim makaronom, ryżom arborio, oliwom, ricotcie, no i słodko-cierpkiemu Limoncello w bardzo dobrej cenie ! Tuż pod domem kupiłam jeszcze świeże maliny i decyzja została podjęta  - tylko Panna Cotta i nic innego!

   When the summer starts, my oven is much less used. I prefer to focus on something light and cooler, what will be sweet, but also refreshing after  dinner in a hot day. Being a cuisine geek I like to jump from a culinary flower to flower and looking for avariety of inspirations. It happened that I turned again towards Italy. When I was shopping at one of the stores, which organizes the culinary "around the world" weeks, I could not resist all these pasta, arborio rise, olive oils, ricotta cheese and of sweet-sour Limoncello! And close to my house I bought the fresh raspberries and the decision was made quickly - only Panna Cotta and nothing else!

KLASYCZNA PANNA COTTA Z MAŁYM KOPEM:
1 laska wanilli
1 szkl. tłustego mleka 
250 ml śmietany 30 lub 36%
1 1/2 łyżeczki żelatyny
6 łyżek cukru 
świeże maliny
2 łyżki Limoncello (włoski likier cytrynowy)

W garnku wymieszać śmietanę, mleko, cukier, żelatynę i dodać wanilię. Całość należy podgrzewać do momentu, aż będzie ciepłe, nie dopuścić do zagotowania masy ! Odstawić do wystudzenia. Wyjąć laskę wanilii.
 Masę mleczną należy przelać do formy i po wystudzeniu wstawić do lodówki, najlepiej na noc.
 Następnego dnia, przed podaniem, maliny wrzucić do garnka, dodać łyżkę wody, aby na początku się nie przypaliły. Jeśli owoce są mocno dojrzałe, nie trzeba do nich dodawać cukru. Ale oczywiście  istnieją takie łasuchy, które bez względu na wszystko uważają, że odrobina słodyczy więcej nikomu nie zaszkodzi :)

Wyjmujemy panna cottę z formy na talerz, polewamy ją gorącym sosem malinowym i możemy to wszystko polać jeszcze Limoncello, czyli włoskim likierem cytrynowym.

CLASSIC PANNA COTTA WITH A LITTLE KICK:
1 stick of vanilla
1 glass of fat milk
250 ml of fat cream (30 or 36 %)
1 1/2 teaspoon of gelatine
6 tablespoons of sugar
 the fresh raspberries
2 tablespoons of Limoncello ( Italian lemon liqueur)

In a saucepan mix the cream, milk, sugar, gelatin, and add vanilla. The whole mixture must be heated until it is warm, do not allow to boil ! Set aside to cool. Remove the vanilla pod.
When it's cool, transfer the milk mixture into the form and put to the fridge, preferably over night.
Next day, before serving, toss raspberries into the pot, add a tablespoon of water. If the fruit is highly mature, they don't need any sugar. But of course there are such people whose no matter what believe that a little more of sweetness never hurt anyone :)

Remove the panna cotta from the form on a plate, pour the hot raspberry sauce and pour it all with Limoncello, an Italian lemon liqueur.

Nie słucham zbyt dużo polskiej muzyki, to fakt. Jednak gdy usłyszałam Dawida Podsiadło, stwierdziłam, że jest jeszcze jakaś nadzieja na naszym rodzimym rynku fonograficznym.
"Trójkąty i Kwadraty"



I trochę angielskiego "No"


Paulina.

2 komentarze: