Jest rok 1295r. i Marco Polo wraca wreszcie do Wenecji po swoim 17-letnim pobycie w Chinach. To właśnie w Państwie Środka wenecki kupiec i podróżnik odkrył długie i cienkie zasuszone makarony. I tak oto Włochy stają się kolebką makaronowych wytworów.
Obecnie we Włoszech znanych jest podobno 300 rodzajów makaronów, a każdy z nich różni się nie tylko kształtem, ale też rodzajem sosu, z którym musi być podawany. Ja natomiast w paście uwielbiam to, że zawarte w niej węglowodany podnoszą poziom endorfin, czyli dobrych, starych hormonów szczęścia. I nie jest to tylko moja teoria, lecz naukowo udowodniony fakt. W tej akurat kwestii zgadzamy się z P. Sprawa jednak się znacznie komplikuje, gdy dochodzimy do kwestii sosów. P. musi mieć pomidoro, ja uwielbiam panna (śmietana). Konflikt wydaje się być nie do przejścia, jednak jako że w kuchni żądzę ja, pomidoro czasami jest deklasowany przez panna. A po moim odkryciu taniego łososia z marketu z robaczkiem w tle, kupuję go często gęsto i przemycam do większości dań. A skoro dziś na tapetę rzuciłam właśnie pastę i że kilka linijek wyżej wyznałam moją miłość do panna, daje Wam to zapewne pewien obraz dzisiejszego wpisu.
TAGLIATELLE ALL'UOVO Z ŁOSOSIEM I SOSEM ŚMIETANOWO-KOPERKOWYM:
pół opakowania makaronu tagliatelle all'uovo
2 dzwonki łososia (u nas dwa i trzeci malutki)
sok wyciśnięty z 1/4 cytryny
śmietana 18%, 250 ml
1,5 łyżeczki musztardy angielskiej (lub innej bardzo ostrej musztardy)
świeży koperek, posiekany (ilość wedle uznania, ja użyłam pół pęczka)
sól, pieprz
Łososia usmażyć na patelni. Następnie oddzielić mięso od ości i podrzeć na małe kawałeczki. Rybę skropić sokiem z cytryny, posolić i popieprzyć.
Makaron tagliatelle all'uovo ugotować al dente.
Gdy makaron się ugotuje, odcedzić go i przerzucić z powrotem do garnka. W miseczce zmieszać śmietankę z musztardą, solą i pieprzem.
Wlać sos do makaronu, który jest w garnku i porządnie wymierzać. Dodać posiekany koperek i odsmażone na patelni skrawki łososia i ponownie wymieszać.
Danie sycące i łagodne w smaku. Polecam wszystkim makarono- i łososiożercom.
Na zakończenie polecam wszystkim piosenkę norweskiej wokalistki Ane Brun pt. "Do you remember":
Paulina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz