Kto z nas nie lubi sobie dogadzać? Podejrzewam, że mało kto w tym momencie zaprzecza. I nie ważne czy jest to nowa bransoletka, wyjście do fryzjera, czy ciepła jeszcze bułeczka ze sklepu za rogiem. Nie ma się czego wstydzić, jesteśmy przecież tylko ludźmi - nieidealnymi, ze słabościami. Cóż, moją zdecydowaną słabością są książki, filmy i jedzenie. I jako słaby człowiek, potrafię momentami zapomnieć o logicznym myśleniu i kupuję, pichcę i sobie używam w beztroskiej krótkowzroczności. Bo taka na przykład słodka bułeczka - co z tego, że mi potem pójdzie w wystarczająco już rozrośnięte partie ciała, jak teraz ją jem i jest naprawdę pyszna. Albo taka książka - co z tego, że jest już druga w nocy, a ja o siódmej wstaję do pracy, jak teraz ją czytam i jest taka ciekawa? Moje człowieczeństwo daje mi niekiedy kopa, pozwalając mi pławić się we własnych słabościach i absolutnie nie uczyć się na błędach. I dziś właśnie wpis poświęcony moim dwóm słabościom - jedzeniu i porze żywieniowej, którą jest śniadanie.
Jakiś czas temu umieszczałam tu już wpis śniadaniowy. Śniadania leniwe, to są takie śniadania, które tygryski lubią najbardziej i ja nie czynię tu absolutnie żadnego wyjątku. Weekend ! Nareszcie nastał, choć jeszcze pięć dni temu wydawał się być tak daleko. Skoro mamy wolne, możemy sobie pospać i skoro nie mamy też nic wielkiego do roboty, a czas nas nie goni, możemy rozłożyć się obozem w kuchni i nakarmić stęsknione brzuszysko czymś pysznym. Moje propozycje na te ostatnie słoneczne dni? Oczywiście smoothies, owsianka i bułeczki. Paradę smakołyków czas zacząć !
Smoothies "Posmak Lata":
Ogólnie rzecz biorąc, smoothies to nic innego jak koktajl, czy shake. Są na bazie jogurtu, a dodawać do nich możemy absolutnie wszystko, co tylko wydaje nam się pyszne. Typowo śniadaniowe smootkies mogą być z płatkami owsianymi, wtedy będą bardziej sycące. Ważne jednak jest, aby wszystko było porządnie zmiksowane. Propozycje niżej przedstawione mają tyle składników, ile wystarczyłoby do zrobienia smootkhies dla jednej osoby.
Propozycja nr 1:
szklanka jogurtu truskawkowego
1 banan
3 łyżki ugotowanych płatków owsianych
garść borówek
Propozycja nr 2:
pół szklanki jogurtu naturalnego
pół szklanki mleka
czubata łyżka Nutelli
trochę kakao
ewentualnie cukier
można posypać płatkami migdałów
Propozycja nr 3:
pół mango - obrane ze skórki
szklanka jogurtu naturalnego
pół banana
Propozycja nr 4:
pół opakowania borówek
1 banan
garść malin
szklanka jogurtu (lub 2/3 szklanki jogurtu i 1/3 szklanki mleka)
3 łyżki ugotowanych płatków owsianych
Jak widać na zdjęciach, szklanki, w których zazwyczaj podaję koktajle są większe i szersze od tych standardowych. Natomiast składniki odmierzam właśnie w tych standardowych - dodając później owoce ilość koktajlu i tak się podwaja. Same składniki na koktajl należy miksować w wysokiej misce lub sokowirówce.
OWSIANKA Z MOJEGO DZIECIŃSTWA:
miseczka ugotowanych płatków owsianych
spora garść pokrojonych orzechów laskowych
pół jabłka starkowanego na drobnych oczkach
1 łyżka miodu
pół łyżki soku z cytryny
wersja unowocześniona może być dodatkowo z borówkami i migdałami
ŚNIADANIOWE BUŁECZKI:
Z tymi bułeczkami jest jak ze smootkies - wystarczy, że zrobimy bazę, a resztę możemy dodawać to, co nam najbardziej smakuje. Nie ukrywam, że uwielbiam eksperymentować z tego typu przepisami i tak oto w podobny sposób powstały bułeczki, które dziś przedstawiam.
Wariant nr 1 - z dynią:
280g mąki tortowej
pół szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki sody
1/4 łyżeczki soli
110 g masła - zimnego
pół łyżeczki sproszkowanego imbiru
pół łyżeczki cynamonu
W jednej misce wymieszać wszystkie składniki suche z masłem.
Składniki mokre w drugiej misce:
90ml maślanki
1/2 szklanki musu z dyni
małe opakowanie suszonej żurawiny
Kolejnym etapem jest przelanie składników mokrych do suchych i wyrobienie ciasta rękoma. Następnie należy je rozwałkować tak, aby miało grubość około 3 centymetrów. Wyciąć bułeczki i umieścić na blasze do pieczenia. Na wierzchu posmarować je jajkiem z łyżką mleka. Piec w piekarniku nagrzanym do 180°C
przez około 20 minut lub po prostu do czasu, aż się zarumienią.
Wariant nr 2 - z bananem:
Składniki suche - w jednej misce:
280g mąki tortowej
pół szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki sody
1/4 łyżeczki soli
110 g masła - zimnego
W jednej misce wymieszać wszystkie składniki suche z masłem.
Składniki mokre w drugiej misce:
90ml maślanki
mus z jednego banana
Bułeczki świetnie smakują z masłem. Z jednej porcji ciasta wychodzi mniej więcej 20 bułeczek. Polecam wszystkim fanatykom słodkich śniadań.
Z ciastem można eksperymentować na różne sposoby, zamiast dyni czy banana, możemy dodać sok z połówki cytryny i otartą skórkę z 1 cytryny. Zamiast cukru możemy dodać miód. Zamiast żurawiny orzechy, rodzynki, śliwki, morele itd. Nie musimy wcale dodać przypraw, jak cynamon, czy imbir (ta wersja, jak już pewnie zauważyliście jest zarezerwowana dla dyni). Możemy też nie dodawać cukru i zamiast przypraw wsypać swoje ulubione zioła - kminek, oregano, tymianek, to wszystko również będzie pasowało do bułeczek śniadaniowych. W takiej wersji ziołowej, do maślanki nie dodawać już nic, jedynie podwoić jej ilość.
Na zakończenie Foster the People "Miss you" :
Paulina.