niedziela, 15 marca 2015

PTASIE GNIAZDO

Babki, mazurki wielkanocne, to wszystko już znamy. Ale czasami warto wypróbować czegoś innego jako Wielkanocne ciasto. Szukałam jakiegoś fajnego i kolorowego przepisu i natknęłam się na ciekawy pomysł, który od razu przypadł do gustu mojemu narzeczonemu, który jest czekoladożercą. Ciężko go było utrzymać w ryzach, drżałam też o każde marcepanowe jajko, chłodzące się w lodówce i czekające na swoją kolej - jako dekoracja ciasta. Wyszło wspaniałe cudo, które mam nadzieję, spodoba się wszystkim przy świątecznym stole, a zwłaszcza dzieciakom. Oto Ptasie Gniazdo.

PTASIE GNIAZDO:
250 g gorzkiej czekolady - posiekanej
125 g miękkiego masła
6 jajek - 2 całe, 4 z oddzielonymi żółtkami i białkami
175 g cukru

Krem:
125 g gorzkiej czekolady - posiekanej
250 ml kremówki

jajka marcepanowe lub cukrowe do dekoracji

Czekoladę wraz z masłem należy roztopić w kąpieli wodnej, po czym odstawić ją na trochę do ostygnięcia.
Ubić na sztywno 4 jajka, dodać do nich 100 g cukru. W drugiej misce utrzeć 2 całe jajka, 4 żółtka z 75 g cukru, a następnie delikatnie połączyć z ostygniętą czekoladą i masłem. Na sam koniec wymieszać masę żółtkową z białkami. Masę przelać do tortownicy (22 cm średnicy) i wstawić na 35-40 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Po tym czasie, ciasto zostawić na kratce do ostygnięcia - środek się zapadnie i popęka, ale spokojnie, tak właśnie ma być ;)

Czekoladę na krem rozpuścić w kąpieli wodnej, a gdy trochę przestygnie, wymieszać ją z kremówką. Ja używam śmietany 36 % głównie dlatego, ze jestem leniwa i nie chce mi się jej ubijać, a ta z większą zawartością tłuszczu jest gęstsza. Jeśli jednak używacie 30 % śmietany, ubijcie ją porządnie, zanim wymieszacie ją z płynną czekoladą.

Ułożyć krem na wierzchu ciasta tak, aby pięknie wpasował się w zapadniętą część i udekorować go słodkimi cukrowymi lub marcepanowymi jajkami. Ja swoje znalazłam w markecie, który słynie z tygodni kuchni zagranicznych oraz produktów Deluxe.
Na przepis natknęłam się na jakimś amerykańskim blogu kulinarnym, gdzie weszłam przez przypadek. Przepis spisałam i ...zupełnie o nim zapomniałam. Po jakimś czasie, gdy kupiłam książkę "Nigella Ucztuje", zobaczyłam w niej to oto ciasto. Przepis różnił się minimalnie od tego z bloga, jednak efekt końcowy był ten sam - pycha ciacho czekoladowe, wypełnione na górze kremem, z wetkniętymi na wierzchu kolorowymi marcepanowymi jajkami.

Paulina.

10 komentarzy:

  1. Wygląda imponująco! Pewnie jest pyszne, mocno czekoladowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj mocno czekoladowe, mój czekoladożerca P. był zachwycony :)

      Usuń
  2. Wygląda super! :D Wiemy jaki to jest rodzaj strachu jeśli chodzi o ruchome części w wypiekach xD Każde otwieranie lodówki słyszymy z drugiego końca domu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Tak, musiałam pilnować tych marcepanowych jajek, niczym lwica. A i tak na koniec okazało się, że jest ich w opakowaniu trochę mniej niż powinno być;)

      Usuń
  3. Tyle czekolady? To ciasto musi być pyszne!
    Może się wymienimy po kawałku? :P
    Te jajeczka są urocze ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wymiana jak najbardziej mile widziana :) Chętnie uszczknę jakieś danie od ciebie :)

      Usuń
  4. Wygląda imponująco! oryginalnie, świątecznie i pysznie :) porywam jajeczko :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okazuje się, że takie cukrowe/marcepanowe jajeczko wcale nie jest tak łatwo znaleźć w moim Białymstoku. Ale z tobą się podzielę, uważaj tylko, bo mój P. jest bardzo zaborczy jeśli chodzi o słodkie przekąski :P

      Usuń
  5. Wygląda przesuper ! <3 Zapisuje przepis do wielkanocnych z zeszycie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie ! To taka miła odmiana na świątecznym stole :)

      Usuń