Ślub mój i P. zbliża się wielkimi krokami i wszystko nabiera tempa. Przymiarki, zajęcia z tańca, ostatnie formalności, a jeszcze trzeba znaleźć czas na Wieczór Panieński ! Weselna uczta już toczy się w mojej głowie, zwłaszcza słodkości zajmują tu szczególne miejsce, jako, że będziemy robili je sami - ma być domowo i rustykalnie. Dlatego dziś prezentuję przepisy na słodkości weselne. Dobre dla tych, którzy będą musieli stawić temu czoła, tak jak ja lub po prostu potrzebują jakiegoś pomysłu na letnie przyjęcia. Od kilku miesięcy wypróbowuję różne przepisy, sama też coś wymyślam i efekty będziecie mogli oglądać właśnie w cyklu postów "Weselne inspiracje".
MINI TORCIK LAWENDOWY:
Ciasto zwykłe, tutaj zastosujcie swój ulubiony i wypróbowany przepis na biszkopt lub po prostu zwykłe ciasto.
Krem to zmiksowane:
200 g masła
450 g cukru pudru
4 ubite na parze białka jajek
Białka i cukier ubijać mikserem i stopniowo dodawać masło. Krem ma wyjść gęsty i musi poleżeć ze 3-4 godziny w lodówce zanim będzie rozsmarowany na każdym blacie ciasta i na jego wierzchu.
Dekoracja to podsuszona lawenda
Nasączenie : pół kubka mocnej herbaty z 2 łyżkami wódki
Paulina.
No no no czyli już niedługo zmiana drogi życiowej :D Jeszcze nie będziemy życzyć wszystkiego dobrego, poczekamy na TEN DZIEŃ :)
OdpowiedzUsuńTorcik lawendowy brzmi pysznie i tak też wygląda. Podziwiamy, że sama decydujesz się na przygotowywanie słodkości :)
Oj tylko niewielkiej części. Większość będzie przygotowywać mama P. - mistrzyni :)
UsuńSuper pomysł na cykl weselnych inspiracji, przed Tobą wspaniały czas! Torcik wygląda cudownie, kradnę przepis na letnią impreze :) Miłych przygotowań! <3
OdpowiedzUsuńTorcik naprawdę polecam, bo jest pyszny i lekki :) A przygotowania już dają w kość - naprawdę jest tego dużo :) Ale dziękuję :)
UsuńJestem pełna podziwu za samodzielne przygotowania słodyczy. I teraz najgorętszy czas przygotowań :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, teraz dopiero się wszystko zaczyna - nawet kalendarz kupiłam (było ciężko tak w połowie roku), bo już nie ogarniałam co mam załatwić, jeszcze zrobić.
UsuńFajny cykl zapowiada się na blogu :) ja podobnie jak Pandy podziwiam, że sama będziesz robić słodkości, ja bym się chyba nie odważyła....z drugiej strony jak widzę ten torcik to czuję że,, dasz radę,, :D torcik wygląda wręcz magicznie!
OdpowiedzUsuńJa od niedawna ale bardzo kocham lawendę ;)
W sumie nie mieliśmy wyjścia, lokal słodyczy nie zapewnia, chyba, że za dodatkową opłatą. Ale ja tam kupnych ciast nie cierpię, więc postawiłam na domy stół ze słodkościami :)
Usuńwygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńDziękuję !
UsuńJeszcze nie spotkałam się z takim wykorzystaniem lawendy. Wygląda przepysznie! I mam nadzieję że umieścisz jakaś relację ze ślubu?
OdpowiedzUsuńLawenda jest super ze słodyczami, koniecznie musisz spróbować tej kombinacji :)
UsuńWygląda cudownie :):) a ta lawenda dookoła cudnie wygląda :) swoje ciasta najlepsze :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie też tak pomyślałam :) To co w domu, smakuje najlepiej :)
UsuńWygląda obłędnie, ale krem z masła mnie trochę zniechęca, bo bardzo takich nie lubię, ale myślę, że śmietanka też by się w takim torcie sprawdziła ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację, śmietanka może byłaby nawet lepsza, bo całe ciasto nabrałoby lekkości :)
UsuńCo za wspaniały pomysł, gratuluję lawenda - niesamowite! Czekamy na fotki z uroczystości ślubnej!
OdpowiedzUsuńPiękny tort :)
OdpowiedzUsuńWspaniały ten torcik. Wszystkiego dobrego kochana i wspaniałego ślubu.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńJaki ładniutki torcik :) już po nim widać, że wasze wesele będzie nieziemskie :)
OdpowiedzUsuńNo wiejskie, bo na Mazurach :)
Usuń