czwartek, 28 kwietnia 2016

PALEO LUNCHBOXES - część 1

Przechodząc na nową dietę zawsze mamy ten kłopot, co wziąć ze sobą do pracy na drugie śniadanie. Jeśli musimy zrezygnować z tych składników, które były przez nas non stop jedzone w ciagu dnia, nagle dieta robi się tylko większym kłopotem i po pewnym czasie od niej odchodzimy, zrażeni tym, że nie możemy na przykład wpakować do torby zwykłej kanapki, tylko musimy wymyślać coś specjalnego. A to naprawdę nic trudnego ! Wystarczy naprawdę dobra organizacja.
Rutyna nie jest dobra dla naszego organizmu. Nie, jeśli chodzi o żywienie. Poza tym umówimy się, jak długo można żuć to samo ? Ja na pewno nie potrafię, ale pewnie są takie osoby, którym to specjalnie nie przeszkadza. Wspominałam, że mój P. przeszedł na próbną paleo dietę, w związku z czym kanapki na drugie śniadanie wypadły z jego jadłospisu. Warzywa, owoce i mięso - teraz tak wygląda jego lunchboxowa rzeczywistość. Ale żeby nie było - nie preżę się przy tym tak bardzo. Po prostu znalazłam dobry sposób - robię trochę więcej mięsa na obiad, aby następnego dnia mógł je wziąć ze sobą do pracy. Pudełka na drugie śniadanie przygotowuję wieczór wcześniej i wkładam do lodówki. Rano nie pozostaje nic innego, jak spakować mu je do torby i zająć się spokojnym przygotowywaniem śniadania :}

Wiem, że niektórzy z Was, drodzy czytelnicy, też niedawno przeszli na paleo lub ktoś z waszych bliskich, dlatego ten wpis jest dla Was. Dziś kilka przykładowych zestawów śniadaniowych do pracy. 
A wszyscy nie-paleo-fani też mogą znaleźć tu coś dla siebie !


! Do każdego lunchu daję też małe pudełko lub słoiczek z deserem. Nie będze on widoczny na każdym zdjęciu, ale odnotowałam, jakie deserki dostawał P. i umieszam je w opisie.


1. Czerwony ryż + gotowany indyk (zamarynowany wczęśniej w ulubionych ziołach) + pomidory z poiekaną świeżą pietruszką i bazylią.

Deser : Winogrona + wafle ryżowe

Śniadaniowy shake : 
1 łyżka nasion chia
2 łyżki płatków owsianych
1 banan
1 łyżeczka ciemnego kakao
garść mrożonych truskawek
pół szkl. wody lub mleka ryżowego (lub zwykłego, migdałowe też dobrze smakuje z tym zestawem)

Płatki namoczyć wrzątkiem dzień wcześnej. Rano zmiksować wszystkie składniki.
Zawsze robię takich koktajli większą ilość, sama potem biorę je na wynos lub popijam do śniadania. 

2. Satłatka z rukoli, suszonych pomidorów, pomidorków cherry, prażonych pestek dyni + sól, pieprz, oliwa
Sałatka z makaronem bezglutenowym (jakimkolwiek makaronem, który nie jest pszeniczny), szpinakiem, jogurtem naturalnym + granulowany czosnek, sól, pieprz

Deser : Śliwka + pół zmiksowanego banana, garść namoczonych wcześniej i zmiksowanych na mus daktyli, łyżeczka nasion chia

3. Ryż ugotowany z suszonym tymiankiem
Satłatka: rukola + świeży szpinak + posiekana świeża pietruszka i bazylia + prażone pestki słonecznika + suszone pomidory + świeże pomidory + smażony kurczak

Deser: kilka suszonych daktyli + kilka moczonych wcześniej w wodzie migdałów+ gruszka

4. Smażony kurczak
Sałtka: rukola + sałata + świeże pomidory + awokado + prażone pestki słonecznika +ocet balsamiczny

Deser: 2 wafle ryżowe + budyń na zimno z gorzkiej czekolady na mące i mleku kokosowym (przełożony do słoiczka)

DOMOWY BUDYŃ:
{ na dwie duże miseczki na deser po obiedzie + malutki słoiczek - 200 ml - do lunchboxu na dzień następny }

2 łyżki ciemnego kakao
pół tabliczki ciemnej czekolady
1 puszka mleka kokosowego
4 łyżki mąki kokosowej
ewentualnie 1-2 łyżki syropu z agawy

Mleko kokosowe zagrzać w garnku, dodając do niego kakao. Dobrze wymieszać - najlepiej trzepaczką. Gdy mleko będzie wymieszane, dodać do niego mąkę kokosową i ponownie wymieszać. Mieszać łyżką cały czas, a gdy zacznie się gotować, zdjąć z ognia. Na tym etapie budyń powinien być gęsty, ale jeśli nie jest, dodajcie jeszcze mąki kokosowej. Jeśli budyń jest natomiast za gęsty, możecie go trochę rozrzedzić wodą lub zwykłym mlekiem. Do garnka wsypcie posiekane na grubo kostki czekolady, wymieszajcie. Jeśli budyń jest za mało słodki, możecie dodać syrop z agawy. 
Po wierzchu można posypać dodatkową czekoladą. W tym przypadku była mleczna, która w diecie paleo nie za bardzo jest dozwolona, ale to była bardzo deszczowa i pochmurna sobota, więc pozwoliliśmy sobie na taki słodki umilacz :}
Deser po schłodzeniu smakuje jak pudding. Dlatego też polecam go jako dodatek do lunchboxu. Wystarczy dobrze zamykany słoiczek i możecie zabrać taki budyń do pracy. Można go wzbogacić o prażone orzechy i nasiona chia. Ja wzbogaciłam go o duże kawałki czekolady - mój P. to istny jej pożeracz.

5. Wędzony łosoś + jajko na twardo
Sałatka : pomidorki cherry + sałata + świeża bazylia + ocet balsamiczny + nasiona chia + prażony sezam

Deser : Winogrona + paleo brownie 

6. Wędzony łosoś + jajko na twardo
świeże pomidory + sałata + świeży koperek + ser halloumi

Deser : domowe amarantuski + koktajl z 1 banana, połowy pomarańczy, 1 łyżeczki cynamonu i 1 łyżeczki spiruliny

7. Gotowany indyk + sałata + świeże pomidory + świeża papryka + świeża bazylia + feta lub halloumi lub kozi ser + nasiona chia + prażony sezam

Deser : mieszanka bakalii: garść moczonych wcześniej w wodzie orzechów + garść suszonej żurawiny + garść suszonych moreli + garść suszonych daktyli + garść suszonych śliwek

8. Pieczony schab z dnia poprzedniego
Sałatka : świeże pomidory + świeże ogórki + sałata + grillowany halloumi 

Deser : Koktajl z 1 banana, 2 garści mrożonych malin i 3/4 szkl. mleka (może być też roślinne)

Paulina.

25 komentarzy:

  1. Bardzo fajne propozycje, wszystkie bardzo apetyczne :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszne te paleo lunchboxy ;) Apetyczne, zdrowe i zawsze pod ręką :D Ten budyń czekoladowy - BOSKI! Muszę koniecznie wypróbować Twój przepis, bo tak jak piszę, wygląda cudownie i przesmacznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Budyń wyszedł świetny - co prawda dzięki mące kokosowej nie ma jedwabistej konsystencji, ale w niczym to nie przeszkadza :)

      Usuń
  3. najbardziej podoba mi się propozycja numer 2 <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację. Zrobienie takiego pysznego śniadania do pracy, to w głównej mierze przełamanie stereotypów, że rano jest mało czasu. Ja ostatnio również zaczęłam tak działać. Ostatnio w czasie, gdy gotowałam makaron, zrobiłam wszystkie inne dodatki. Wystarczy wstać 10 minut wcześniej. Pyszne propozycje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DObra organizacja wiele daje. Nauczenie się wielofunkcyjności także. Ten diabeł nie jest taki straszny jak go malują ;)

      Usuń
  5. Pisałam już, że Twój P ma z Tobą dobrze :) Dieta paleo jest nie dla mnie, nie wyobrażam sobie tak jeść, ale te wszystkie warzywka wyglądają zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, już ja mu nie dam zapomnieć, jak ma ze mną dobrze ;) Dlatego też pisałam na wstępie, ża właściwie każdy może sobie coś znaleźć w każdym z lunchboxów.

      Usuń
  6. Fajne i smakowite zestawy. Najbardziej do gustu przypadł mi ten z sałatką z rukoli, cherry i suszonych pomidorów oraz prażonych pestek dyni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jedna z moich ulubionych sałatek - świetny smak ! Naprawdę polecam :)

      Usuń
  7. Też powinienem zmierzyć się z tą dietą :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy wprowadziłam na blogu cykl postów z dietą paleo, nagle dowiedziałam się, że dużo osób ostatnio na nią przeszło.

      Usuń
  8. nigdy nie słyszałam o tej diecie,ale wszystko wygląda tak smakowicie,kolorowo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też o niej nie słyszałam, dopóki mój P. nie zaczął wspominać o tym aby na nią przejść ;)

      Usuń
  9. Najbardziej podobają mi się dwie pierwsze wersje. :D
    A Twój domowy budyń wygląda rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystko jest przepyszne! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale pyszne lunchboxy! Opróżniłbym wszystkie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. To uczta nie dieta- można tylko się zachwycać takim jedzeniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile lepiej je się takie drugie śniadanie, niż zwykłą kanapkę, prawda? Sama uwielbiam robic sobie takie lunchboxy, bo wtedy jakoś inaczej ten dzień mija w pracy. No i nie lubię żywieniowej rutyny.

      Usuń
  13. Ciekawe te propozycje! Zdecydowana większość przypadłaby nam do gustu :D A ten budyń to po prostu szał!!! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Budyń bardzo polecam ! Poprawił mi humor w brzydką i zimną sobotę :)

      Usuń
  14. Takie posiłki ...jakby ktoś mi przygotował..to jadłabym... na prawdę. Proporcje smaki,wartości odżywcze,czysto egzotyczne zachowanie umiejętności,smaki,zdrowe gotowanie,wszystko na szóstkę........ Tak sobie pomyślałam,że jakbym była bogata i miała kucharkę to kazałabym jej sprawdzać Twojego bloga i próbować przepisów i serwować mi! Nie żeby to było dla mnie niedostępne, ale ze względów czysto organizacyjnych to marzenie mogłoby być spełnione tylko na takich zasadach.Bardzo pięknych. Mam nadzieje,że uda Ci się popełnić zdarzenie w Twoim własnym życiu. To gotowanie,to pisanie i życie w jednym.Kocham kocham kocham.

    OdpowiedzUsuń