Po pochmurnych i wydawałoby się bezbarwnych tygodniach nabrałam ochoty na coś wyrazistego - w wyglądzie i smaku. Dostałam piękne buraczki z ogrodu mamy, a w sklepie zakupiłam ukochany przeze mnie fenkuł. I tak wyszła ta cudowna wariacja - czerwone burczane risotto z duszonym koprem włoskim. Aromatyczne połączenie buraków i anyżowego fenkułu to coś co umiliło mi dzień :)
PINK RISOTTO(for 2 people)
1 large raw beetroot - grated
a half of fennel - finely cut
1 shallot - finely chopped
2 tablespoons of butter
150 g of Arborio rice
0.5 liters of vegetable or meat stock
115 ml of dry white wine or prosecco
4 tablespoons of grated Parmesan or other hard cheese
salt, black pepper
1 tablespoon of fennel dill
Dissolve 1 tablespoon of butter in a pan, fry the chopped shallots and grated beet. Add the rice, stir, pour the wine and cook. In a separate saucepan, heat the stock. When the alcohol evaporates, pour the rice with 1/3 volume of broth. Stir constantly until the stock is absorbed in the rice and repeat this step twice. Season with salt and pepper.
Dissolve the rest of the butter in a saucepan, toss inside sliced into thin strips fennel and cook for about 10 minutes, until the fennel is tender.
Combine the fennel with rice and place on a plate. Sprinkle with dill.
RÓŻOWE RISOTTO(na 2 osoby)
1 duży surowy burak - otarty na tarce (na dużych oczkach)
pół bulwy kopru włoskiego (fenkułu) - pokrojony w cienkie piórka
1 szalotka - posiekana
2 łyżki masła
150 g ryżu Arborio
0,5 l wywaru warzywnego lub mięsnego
115 ml wytrawnego białego wina lub prosecco
4 łyżki startego parmezanu lub innego twardego sera
sól, pieprz
1 łyżka koperku z bulwy fenkułu
1 łyżkę masła rozpuścić w rondlu, podsmażyć na nim posiekane szalotki oraz otartego buraka. Dodać ryż, wymieszać, zalać winem i gotować. W oddzielnym rondelku podgrzać wywar. Gdy alkohol wyparuje, podlać ryż 1/3 objętości bulionu. Mieszać cały czas do momentu, aż wywar wsiąknie w ryż i powtórzyć tę czynność jeszcze dwa razy, aż zużyjemy cały płyn. Przyprawić solą i świeżo zmielonym czarnym pieprzem.
Rozpuścić pozostałą część masła w rondelku, wrzucić do środka pokrojony na cieniutkie paseczki fenkuł i smażyć około 10 minut, do momentu, aż koper włoski zmięknie.
Połączyć koper włoski z ryżem i wyłożyć na talerz. Posypać koperkiem.
Paulina.
Wizualnie wygląda ciekawie :) Nie pomyślałabym o dodaniu wina do takiego dania - intrygująco :D Już tak dawno nie jadłam buraka.. :/
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie jadłam buraka :D
Usuńto lubię! :) obiad idealny
OdpowiedzUsuńWow! Cóż za fantastyczny pomysł na połączenie ryżu i buraków! Kolor jest cudowny. Smak zapewne też :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy mieszanka by mnie zachwyciła, ale połączenie na pewno jest ciekawe. Musze zacząć bardziej eksperymentować z burakami w wersji innej niż placki i owsianka pieczona, bo jem je tylko pokrojone, bez żadnych dodatków :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam się głodna:) Pyszne wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Bardzo nietypowy przepis. Zaciekawił mnie :)
OdpowiedzUsuńBajecznie się prezentuje! Super danie :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie! :) Teraz będzie za mną "chodziło" to risotto :P
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie. Aż jestem ciekawa smaku :)
OdpowiedzUsuńCiekawe polaczenie z fenkulem :) Jadlam go tylko raz - pieczonego z kurczakiem i oliwkami - i ciekawa jestem, jak sie komponuje ze slodkimi buraczkami :)
OdpowiedzUsuńJak żyję, risotto o takim kolorze jeszcze nie jadłam. To Ci dopiero. Ten buraczek chyba zrobił swoje. Lubię takie zaskoczenia, choćby kolorystyczne. Jestem absolutnie za! :) Chcę spróbować. Pozdrowionka! :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie próbowałam fenkułu,ryż i buraczki lubię,chętnie bym soróbowała
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńa ja ostatnio kupiłam fenkuł i tak długo zastanawiałam się do czego go dodać, że robiąc porządku w lodówce przed wyjazdem do Polski musiałam go już wyrzucić ... żebym ja wcześniej trafiła na Twój przepis! dam koprowi jeszcze jedną szansę, kupię i zrobię jak u Ciebie, już nie wyrzucę:)
OdpowiedzUsuńOh, koniecznie go wykorzystaj następnym razem ! Jeśli nie ten przepis, to polecam zajrzeć do mojego starego posta, gdzie podawałam przepis na marokański tadżin. Prosto, a smacznie i bardzo aromatycznie. Jeśli jedna jesteś wegetarianką lub weganką, po prostu wyrzuć z przepisu mięso, a też będzie smacznie - te przyprawy oraz połączenie oliwek z fenkułem jest boskie :)
UsuńPysznie kolorowe i fenkuł też lubię :)
OdpowiedzUsuńPiękne danie. Mogę sobie wyobrazić jego smak; )
OdpowiedzUsuńnie jadłam jeszcze fenkułu..... a buraczki uwielbiam więc zapewne by mi smakowało:) gratuluję pomysłu!
OdpowiedzUsuńMniam jak pysznie :-)
OdpowiedzUsuńNo i ślicznie wygląda a pewnie i smakuje wyśmienicie! Takie kolory w kuchni to my rozumiemy :D
OdpowiedzUsuńpierwsze widze! ale ekstra przepis :D
OdpowiedzUsuńKolory idealne na obecną aurę pogodową. A do tego świetny pomysł na wykorzystanie buraków! :)
OdpowiedzUsuńWygląda jakby to był deser, a nie posiłek obiadowy!
OdpowiedzUsuńJeny, genialnie *O* Chętnie bym zjadła miseczkę albo 2 takich pyszności.
OdpowiedzUsuńCiekawy kolor ma twoje risotto, jeszcze w połączeniu z burakiem i fenkułem (tego to nigdy nie jadłam) sama mam ochotę na spróbowanie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze czegos takiego nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda!
Buraczane risotto jest u mnie częstym gościem, ale z fenkułem jeszcze nie próbowałem, a to fajny dodatek do buraka! ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio risotto bardzo często gości u mnie na talerzu. Z burakami jeszcze nie próbowałam, bo nigdy za nimi jakoś bardzo nie przepadałam, ale może w końcu muszę się przełamać :D
OdpowiedzUsuńPodobnie jak jedna z przedmówczyń, również nie pomyślałabym o dodaniu wina do tego typu potrawy. Wszystko przede mną! Połączenie kopru włoskiego i buraków to dla mnie ideał!
OdpowiedzUsuńLubię wszystko, co buraczane. Jestem za leniwa, żeby samej zrobić risotto;)
OdpowiedzUsuń