Pogoda jak najbardziej dopisuje, dlatego w wolnej chwili trzeba z niej korzystać ile się da. Na szczęście ja i P. mieszkamy troszkę dalej od centrum miasta, a z okien naszej kuchni i salonu mamy widok na łąkę. I to właśnie na tę łączkę postanowiliśmy wyjść, aby urządzić sobie weekendowy piknik. Zabraliśmy koc, książki, zrobiłam trochę przekąsek i w drogę, za miedzę.
MAŁE MENU PIKNIKOWE:
TORTILLAS NA ZIMNO:
1 opcja:
2 placki tortilli lun dwa duże naleśniki
kilka plasterków sera
kilka plasterków szynki z indyka
2 duże liście sałaty lodowej
2 łyżki chutney'a pomidorowego
1 łyżka jogurtu naturalnego
2 opcja:
kilka plasterków sera
filiżanka duszonej, postrzępionej wołowiny
2 liście sałaty lodowej
1 łyżka jogurtu naturalnego
1 łyżeczka musztardy Dijon
1 łyżka kaparów
1 opcja:
2 placki tortilli lun dwa duże naleśniki
kilka plasterków sera
kilka plasterków szynki z indyka
2 duże liście sałaty lodowej
2 łyżki chutney'a pomidorowego
1 łyżka jogurtu naturalnego
2 opcja:
kilka plasterków sera
filiżanka duszonej, postrzępionej wołowiny
2 liście sałaty lodowej
1 łyżka jogurtu naturalnego
1 łyżeczka musztardy Dijon
1 łyżka kaparów
PIKNIKOWE MUFFINKI:
2 jajka
pół szkl. cukru
pół szkl. oleju
pół szkl. mleka
1 1/3 szkl. maki
pół łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżki kakao
2 batoniki o ulubionym smaku - ja wybrałam z czekolada i karmelem, bez ciastka
Jajka, cukier, mleko i olej porządnie wymieszać, po czym dodać mąkę, sodę i kakao. Do każdej foremki nakładać po łyżce masy, na środku położyć kawałek batonika i przykryć go kolejną łyżką masy. Muffinki piec około 20 minut w 190 stopniach.
2 jajka
pół szkl. cukru
pół szkl. oleju
pół szkl. mleka
1 1/3 szkl. maki
pół łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżki kakao
2 batoniki o ulubionym smaku - ja wybrałam z czekolada i karmelem, bez ciastka
Jajka, cukier, mleko i olej porządnie wymieszać, po czym dodać mąkę, sodę i kakao. Do każdej foremki nakładać po łyżce masy, na środku położyć kawałek batonika i przykryć go kolejną łyżką masy. Muffinki piec około 20 minut w 190 stopniach.
KOKTAJL W SŁOIKU:
garść borówek
miąższ z połowy dużego grejpfruta
kilka listków mięty
miąższ z połowy cytryny
miąższ z połowy dużego grejpfruta
kilka listków mięty
miąższ z połowy cytryny
Prawdziwy piknikowy full wypas:)) Pyszności:))
OdpowiedzUsuńBo na piknik trzeba zabrać trochę tego i owego :) Musi być i konkretnie i słodko i orzeźwiająco :D
UsuńZ takimi przekąskami kazdy piknik musi się udać :D
OdpowiedzUsuńKoktajl w słoiku to świetny pomysł :)
I naprawdę dobry, orzeźwiający :) Dzięki dziewczyny :)
UsuńMmm marzy mi się taki piknik! niestety u mnie deszczowo i pochmurnie, ale kiedy poprawi się pogoda z pewnością wykorzystam któryś z pomysłów i również wybiorę się na kocyk :)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia! :)
No powoli wraca piękna pogoda, a wraz z nią ponoć fala upałów. Nic, tylko brać kocyk i udać się do najbliższego parku, pod drzewo, razem z dobrą książką i koszem piknikowym :)
UsuńŚwietne menu :)
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńPyszny zestaw piknikowy :)
OdpowiedzUsuńPiknikowe menu super! Pozostaje mi tylko poczekać na lepszą aurę, gdyż u mnie jeszcze mało piknikowa.... ale w końcu chyba będzie to lato ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie idzie znowu ku ciepłemu :} I dobrze, bo lato deszczowe i pochmurne nie daje odpocząć :)
Usuńjakie śliczne zdjęcia! a takie tortille robi moja bratowa i koniecznie też naszykuję wg Twojego przepisu. pozdrowienia! :-)
OdpowiedzUsuńTo nowy aparat, trochę się nim bawię i testuję. Dziękuję !
UsuńTe tortilki są genialne!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo !
UsuńŚwietne przepisy piknikowe :) Tak to można odpoczywać na łonie natury :)
OdpowiedzUsuńPyszne propozycje :-) wypoczynek na świeżym powietrzu najlepszy :-)
OdpowiedzUsuńaż nabrałam ochoty na piknik
OdpowiedzUsuńNajpierw ślinka mi pociekła jak zobaczyłam tortillas (uwielbiam), potem zjechałam niżej i widzę ubóstwiane przeze mnie muffinki, a na końcu ten koktajl...
OdpowiedzUsuńA że dzisiaj wróciłam z wyjazdu to nie mam nic w lodówce. Mogę tylko zrobić sobie kanapkę z pasztetem :)
Ojej, biedactwo :{ Nie lubię takiego stanu rzeczy - gdy wracam do domu po dłuższym czasie lub oglądam program kulinarny i nabieram ochoty na coś fajnego do przekąszenia, a tu nic - pustka. Rozumiem więc to, co czujesz :))
UsuńWszystko wygląda smakowicie i gdyby tylko te tortile nie miały mięsa chętnie bym je zjadła, aczkolwiek myślę że i bez niego przepis byłby kompletny :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale do tych wegetariańskich tortill dodałabym jednak szparagi, bo je uwielbiam. I jeszcze może paprykę, rzodkiewkę.. napchałabym więcej tych świeżych warzyw,bo nie mogę się ostatnio nimi najeść:)
UsuńSame pyszności :)
OdpowiedzUsuńFajne menu na piknik i bardzo smakowicie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zachęcam do piknikowania :D
Usuńgenialnie :) i od razu zachciało mi się iść na piknik :):) pyszne jedzonko, zielona trawka :) cudnie :)
OdpowiedzUsuńPiernikowe muffinki dla mnie wygrywają! :) Z pewnością bym co chwilę podkradała :)
OdpowiedzUsuńGdyby jeszcze mi ich trochę zostało, poczęstowałabym cię nimi. Ale widzisz, mam tu pod bokiem łasuch, który bez skrupułów pożerał jedną muffinkę za druga.. :}
Usuń