niedziela, 5 czerwca 2016

A LITTLE BIT OF EVERY...DAY - maj 2016

To był zwariowany miesiąć ! Zaledwie tydzień temu przeprowadziliśmy sie ostatecznie do nowego mieszkania, od wczoraj mamy też wreszcie internet, więc wracam, po ponad dwóch tygodniach nieplanowanej nieobecności. Brzuch mam powyżej nosa i tak zastanawiam się, czy nasza mała Z. przyjdzie na świat rzeczywiście pod koniec czerwca, czy jednak powitamy ją trochę wcześniej. Cóż, nawjażniejsze, że jesteśmy już w nowym miejscu, a pokoik został wreszcie urzadzony. 
Maj się skończył i mimo, iż nie publikowałam dużo w tym miesiącu, to jednak moge zdać Wam z niego pełną relację. 
Zapiekany krem z kaszy bulgur.
Długi majowy weekend i pierwsza soczysta zieleń w parku.

Galaretka ze zblendowanych truskawek
urudejnatalerzu Me Paulina, Sophie in the belly and Bebe the cat queen kind a morning #fridayvibes #fridaymorning#sleepycat #cats #instapic #meandmycat#meandmyhuman #polishblogger
Poobiednia drzemka - złapani na gorącym uczynku :)
Lody z domowym sosem karmelowym i prażonymi solonymi orzeszkami ziemnymi.
 Kto powiedział, że nie można przygotować dobrych tortilli, gdy mieszkanie wypełnione jest po brzegi pudłami ?
Pierwszy zakup do pokoju małej Z.
urudejnatalerzu When your belly starts to be a table... Kiedy twój brzuch zaczyna być twoim przenośnym stoliczkiem... #pregnant#pregnantbelly #bigbelly #9thmonth#babyonboard #bellylikeabeachball#pregnancy #breakfast #instapic#instagood #polishblogger
 Pierwszy wieczór w nowym mieszkaniu... Regał "obczajony".
 Weekend na Boże Ciało i spacer po parku z pokaźnym bębenkiem.
 Mrożona herbata rooibos wypijana jest przeze mnie hektolitrami. To chyba jedyna herbata, która jest dozwolona kobietom w ciązy, podczas laktacji oraz małym dzieciom. Nie podwyższa, a reguluje ciśnienie i ma w sobie żelazo. Poza tym jej naturalny smak przypomina trochę zwykła herbate słodzoną miodem, więc nie ma potrzeby dodaktowego jej słodzenia.
 Długi weekend w Boże Ciało i grill. Tygrys to stary kocur, który ma bardzo lajtowe podejście do życia :)
 Kto by pomyślał, że mój P., który zawsze powtarza, że jedynym sportem, który akceptuje są szachy, skusi się na rodzinny mecz badmintona ? Rozegrali ze swoją siostrą, A., kilka brawurowych partii. 
 To już ostatnie tygodnie i widać, że Ruda jest już trochę zmęczona.
 urudejnatalerzuOstatnie dni przeprowadzki i będzie święty spokój ! W ferworze pakowania i sprzątania, przyszedł czas na chwilę odpoczynku. Dobrze, że zamrażarka jeszcze nie została opóźniona i możemy zajadać się mrożonymi wiśniami! Ukrop panuje o tej porze na poddaszu #movingout #wantitoveranddonewith#przeprowadzka #cleaning #cleaningday#cherries #littlebreak #prego#polishblogger #frozencherries #frozenfruit#itshotoutside #upal #lastfloor#livingontheattic


 Kolejny obiad na szybko - burrito (dla ciężarnej bez strączkowych !)


 Czy życie takiej Bebe nie jest wspaniałe ? Drzemka w ciągu dnia, nogi rozkraczone, buzia rozdziawiona w potężnym ziewnięciu.



 Małe spotkanie z przyjaciółmi i sernik na zimno z truskawkami, polany białą czekoladą.
 Sałatka z rukolą, suszonymi pomidorami, pomidorkami cherry i prażonymi pestkami. Do tego bagietka z pastą z awokado i czosnku no i Krwawa Mary dla ciężarnych.

Paulina.

25 komentarzy:

  1. Widać, że maj był bardzo udany, choć na pewno też dość męczący przeprowadzki wymagają wiele wysiłku. Ale najważniejsze, że już możecie cieszyć się nowym miejscem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, teraz pozostało mi już tylko odpoczywanie, bo kto wie, kiedy urwie się ta laba ? :)

      Usuń
  2. Ale fajna fotorelacja :-). Pozdrowienia serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie miesiąc bogaty w fajne doświadczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że przyszła mama tutaj nam kwitnie :) Fajnie, że zdrowo się odżywia, a przy okazji i maluszka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawa fotorelacja, faktycznie przeprowadzka w zaawansowanej ciąży musiała być wielkim wyzwaniem, ale widać, że mama wygląda na szczęśliwą :):) Pozdrowienia dla malutkiej :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęśliwa, bo już po wszystkim ! Teraz tylko czekamy na rozwiązanie :)

      Usuń
  6. Piękne zdjęcia!!!!!! Szczególnie to z bębenkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  7. tyle pyszności :) ale kotki wymiatają ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana cudnie wyglądasz :-) dużo się działo oj dużo. Ale teraz wypoczywaj :-) trzymaj się słonko :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetnie wyglądasz! :) Teraz już tylko przyzwyczaić się do nowego miejsca :) I wyczekiwać małej i więcej kochanego hałasu i życia wokół :):)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super relacja. Ważne, że już się zadomowiliście,, na nowym :) super wyglądasz... w czerwonym ci do twarzy :D trzymajcie się!!! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, chociaż blada twarz, bez makijażu, powoduje, że na zdjeciu wyglądam trochę upiornie :) Jak wampir - i te wszystkie krwawe określenia nagle stają się jasne ;)

      Usuń
  11. Sernik z truskawkami to najlepsze co może być! A kot chyba też czeka na nowego członka rodziny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kot chyba nie wie za bardzo co sie dzieje, ale przeczuwa, ze coś jest jednak na rzeczy. Ostatnio sfrustrowana chodzi dookoła mnie, go chciałaby sie na brzuch położyć, a tu nie można, bo za bardzo wystaje... Więc siedzi przy mnie i miauczy, jakby chciała powiedzieć "no weź zrób coś z tym, bo nie mogę tu wejść" ;)

      Usuń
  12. Jak widać maluch od samego początku jest będzie przyzwyczajony do dobrego jedzonka :d
    Nas przeprowadzka dopiero czeka i już nam się nie chce xD
    Czekolada z takim opakowaniem? Nie oparłybyśmy się jej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, współczuję ! Ostatnio usłyszałam, że przeprowadzka jest ponoć jednym z najbardziej stresujących przeżyć w życiu... I coś w tym chyba jest, bo człowiek na samą myśl zielenieje, a jak jest w trakcie, marzy, aby było już po. A jak jest już po, to jest strasznie wykończony - nie tyle fizycznie, co psychicznie właśnie. Trzymam kciuki więc, abyście się tym tak nie stresowały i aby wszystko przebiegło mega mega sprawnie :)

      Usuń
    2. Oj przydadzą się te kciuki :D Też gdzieś o tym słyszałyśmy ale chyba w sprawie mieszkania studenckiego tego ciśnienia się tak nie czuje :D

      Usuń
  13. Pięknie wyglądasz:) Koty jak zwykle - mistrze

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciążowy brzusio jako stolik - zapamiętam na przyszłość :D Same pyszne jedzonko nam tu przedstawiłaś, kolorowo i apetycznie. Zaciekawiła mnie galaretka z truskawek, wygląda pysznie. Czekolada świetna - widziałam ją, opakowanie zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Planujesz wstawić przepis na zapiekany krem z kaszy bulgur? Wygląda intrygująco ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepis jest taki sam jak w tym poście, tylko kasza inna : http://urudejnatalerzu.blogspot.com/2015/06/table-for-two-please.html
      Oczywiście można tutaj dodać różne zamienniki. Ja ostatnio zamiast śmietany użyłam mleka migdałowego, a zamiast masła używam od jakiegoś czasu oleju kokosowego (jestem w ciąży i trochę unikam takich tłuściochów). Mogę też podpowiedzieć, że do słodzenia świetnie nadaje się tu syrop z agawy lub klonowy, wtedy nie trzeba tego ciemnego cukru, a i aromat jest boski :)

      Usuń
  16. O dzięki Zulu już patrzę na przepis :)

    OdpowiedzUsuń