Mimo, że jeszcze nie kalendarzowe, niezaprzeczalnie lato już tu jest. A gdy jest ciepło i słonecznie, nie mamy zbytnio ochoty na objadanie się, tym bardziej jakimiś tłustymi i mocno energetycznymi produktami. CHcemy zjeść lekko, aromatycznie, świeżo, a to wszystko popić jakimś mocno orzeźwiającym napojem. Dziś więc leciutkie naleśniki z zieleniną oraz odżywcza lemoniada z chia. Lunch lub obiad idealny - sami zdecydujcie do której z kategorii chcecie zaliczyć ten zestaw.
NALEŚNIKI Z ZIELENINĄ:
Ciasto naleśnikowe:
1 szkl. mąki (waszej ulubionej, ja użyłam z ciecierzycy)
1 szkl. wody
szczypta soli
Składniki wymieszać na jednolitą masę, a następnie usmażyć na patelni cienkie naleśniki.
Farsz:
1 opakowanie ricotty
2 garści liści selera naciowego
garść liści świeżej bazylii
kilka listków świeżej natki pietruszki
garść prażonych pestek z dyni
garść prażonych pestek słonecznika
sól, pieprz
sok z limonki
ewentualnie 1 ząbek czosnku
Naleśniki ułożyć jeden na drugim.
Ricottę wymieszac z solą, pierzem i zmiażdżonym zabkiem czosnku. Posmarować nią naleśnik na wierzchu. Ułożyć liście świeżych ziół, posypać prażonymi pestkami i skropić sokiem z limonki.
Można dodać inne świeże zioła, u mnie dopiero rosną wdonicy na balkonie i są jeszcze za małe, aby szły pod nóż :{
CO DO PICIA? Można zaparzyć dzień wcześniej dzbanek mięty lub pokrzywy i gdy ostygnie, wstawić go do lodówki, aby sie porządnie schłodził. Można też zrobić pyszną lemoniadę z chia.
1 cytrynę i 1 limonke pokroić w plastry. Zagotować 1 litr wody, wyłączyć i wrzucić do wrzątku plastry cytrusów. Wymieszać, rozgnieść trochę widelcem plastry, aby puściły trochę soku, ale nie za bardzo, aby nie były poszarpane. Gdy ostygnie, przelać do dzbanka, w którym będą wsypane nasiona chia (2-3 łyżki). Wstawić do lodówki, aby lemoniada się schłodziła. Po przelaniu lemoniady do szklanki można jeszcze do niej dodać trochę świeżego soku z limonki.
Ja swojej lemoniady nie słodzę, ale możecie to zrobić na etapie gotowania wody.
I naleśniki i napój prezentują się apetycznie :) Akurat chia mam pod ręką to wypróbuje przepis :)
OdpowiedzUsuńLemoniady i wody smakowe z chia są nie tylko smaczne, ale i pożywniejsze. Naprawdę polecam !
UsuńCzęsto dodaję chia do koktajli. Do lemoniady jeszcze nie dodawałam. Wygląda uroczo :)
OdpowiedzUsuńBardzo smaczne danie :)
OdpowiedzUsuńU mnie w mieście jest wiosennie, lata jeszcze nie czuję, ale takiego naleśnika chętnie bym zjadła :)
Zawsze jadam naleśniki na słodką, a chętnie dla odmiany spróbowałabym takiej wersji :)
OdpowiedzUsuńU mnie w domu też naleśniki są jadane częściejna słodko. Jednak raz na jakiś czas jemy je w wytrawny sposób.
UsuńPyszny i lekki obiad. Muszę kupić wreszcie te nasionka chia i spróbować. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie Małgosiu ! Są o tyle fajowe, że można je naprawdę dodać do wszystkiego ;)
UsuńNaleśniki mogę zjeść ze wszystkim :)
OdpowiedzUsuńLemoniada z chia to dla mnie nowość ale już mnie taka kusi :) Pycha :)
I w szklance i na talerzu...wszystko co lubię!
OdpowiedzUsuńNaleśniki i lemoniada? Nie można sobie wymarzyć lepszego letniego dnia :D
OdpowiedzUsuńTo prawda - sycące, ale nie zapychające.
UsuńPyszne danie :-) uwielbiam lemoniady z chia :-)
OdpowiedzUsuńJedyne naleśniki jakie jadłam nie na słodko to zapiekane z szynką, serem, pieczarkami i sosem czosnkowym. Czyli zdecydowanie mniej fit niż Twoje :)
OdpowiedzUsuńOj, ja takie też czasami jadam - tylko o innej porze roku ;) Jakoś zbytnio nie przejmuję się terminem "fit", po prostu było gorąco, więc nie chciało się jeść czegoś cięższego :)
Usuńnaleśnika nie odmówię :D
OdpowiedzUsuńwszystko wygląda pysznie, zjadłabym i wypiła taki obiadek :)
OdpowiedzUsuńA ja chyba nigdy nie jadłam naleśników na słono - aż wstyd;) Ale jak mam wybór - słodkie czy słone - zawsze wybiorę słodkie
OdpowiedzUsuńU mnie częściej występują te słodkie. Jak już smażę placki, to zawsze więcej. Jak na obiad są na słono, to na kolację lub śniadanie wsuwamy jeszcze na słodko :)
Usuńale pysznie wygladaja :)
OdpowiedzUsuńPaulinko fajny pomysł na coś pysznego :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSmaczne i zdrowe naleśniki -:)
OdpowiedzUsuńPyszna propozycja, szczególnie naleśniory... takie prozdrowotne ;)
OdpowiedzUsuń