Czereśnie najlepiej jeść na surowo - jakoś rzadko zdarza mi się je przetwarzać. Jednak w momencie, gdy najdzie nas silna ochota na ciasto, wtedy nawet one się przydadzą. I choć po zapieczeniu nie są tak wyraziste jak wiśnie, to jednak zdecydowanie się sprawdzają. Dziś przepis, który robiony był "na oko", ponieważ powstał pod wpływem chwili i był wynikiem mojej szalonej fantazji. Ciasto być może nie prezentuje się zbyt elegancko, jednak przekrojone na kawałki wygląda całkiem zgrabnie. No i do tego jest pyszne oraz całkowicie zaspokaja nieludzką ochote na słodkości. Do tego domowa mrożona kawa lub czekolada i popołudnie staje się bardzo bardzo słodkie :)
Czyli podumowując, kolejny eksperyment uważam za udany ;)
BŁYSKAWICZNE CIASTO CZEKOLADOWE:
2 jajka
1/2 szkl. oleju kokosowego
3/4 szkl. mleka migdałowego
1/2 szkl. cukru
2 łyżki kakao
1,5 szkl. mąki
pół łyżeczki sody
1 szkl. wydrylowanych czereśni (u mnie wyszło 24 czereśnie, po 4 w 6 rzędach)
2 garści płatków kukurydzianych
3/4 tabliczki białej lub mlecznej czekolady
Jajka wymieszać z cukrem na kogel mogel. Dodać olej i mleko, dokładnie wymieszać, po czym dorzucić składniki suche. Masa ma wyjśc w miarę gęsta. Wylać ciasto na natłuszczoną prostokątną blachę - u mnie warstwa ciasta była cienka - może z 3-centymetrowa. Poukładac na wierzchu, w równych odstępach czereśnie, posypać chrupkami i oprószyć posiekaną czekoladą.
Wstawić do nagrzanego do 190 stopni piekarnika na około 20 minut - ponieważ warstwa ciasta jest cienka, a blaszka dość spora, to szybko sie upiecze.
Studzić na kratce. Po ostudzeniu, można polać polewą z gorzkiej czekolady.
Przepis totalnie eksperymentalny, ale wyszedł znakomicie. Ciasto było puszyste, pulchne, w sam raz słodkie. Po pokrojeniu na równe kwadraciki, każdy kawałek krył w sobie jedną soczystą czereśnię.CO DO PICIA ?
Jest upał, ale do deseru przydałaby się kawa ? Jeśli nie chcecie pić gorącej, polecam wieczór wcześniej zrobić kostki kawowe do zamrażarki. Zaparzcie w dużym kubku kawę (obojętnie, fusiastą lub rozpuszczalną, oby tylko była bardzo bardzo mocna), jeśli lubicie, posłodzcie ją od razu (najlepiej szczodrze). Gdy przestygnie przelejcie ją do foremek lub woreczków na lód i wstawcie do zamrażarki. Potem tylko, przed podaniem, wrzućcie kilka kostek do szklanki, zalejcie je zimnym mlekiem lub wodą (co kto woli) i macie domową mrożoną kawę.
Nawet jeśli posłodzicie kawę przed mrożeniem, to pamiętajcie, że po przygotowaniu napoju, nie będzie on bardzo słodki i nie będzie bardzo mocny. Po to musicie zaparzyć kawę sikierę i dobrze ją posłodzić, ponieważ będzie ona później w postaci kostek, a więc smak i aromat muszą być skondensowane. Przecież do przygotowania napoju używacie zaledwie kilku kostek, tak więc po zmieszaniu ich z mlekiem lub woda, otrzymacie lekki, aromatyczny napój, niezbyt słodki, ale nie gorzki.
Ten pomysł sprawdza się także w przypadku innych smaków. Można tak zamrozić czekoladę lub zagęszczone soki owocowe - potem te owocowe kostki wrzucać do wody mineralnej lub gazowanej. Sprawdza się też motyw z ziołami i kawałkami świeżych owoców zatopionych w kostkach lodu. Możliwości jest sporo, wypróbujcie je wszystkie ! ;)
Paulina.
Cudownie się przedstawia - dodatek czereśni do ciast jest genialny ;)
OdpowiedzUsuńto prawda, też je bardzo lubię w wypiekach !
UsuńHmm... jakoś nigdy nie robiłam jeszcze ciasta z czereśniami. Ale wygląda smakowicie!
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz zrobiłam takie ciasto rok temu - wcześniej zawsze używałam wiśni, bo sa bardziej wyraziste po upieczeniu.
UsuńPyszności :D
OdpowiedzUsuńWspaniałe ciacho. A taką kawę robię w upały, zawsze mam zamrożone kostki kawy :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda - bardzo dobre rozwiązanie na szybki kawowy napój :)
UsuńEeee no takie ciasto na spontanie to musi być bajka :D
OdpowiedzUsuńCzereśnie też wolimy jadać nieprzetworzone i wisienki zdecydowanie najlepsze są w ciachach i deserach :)
Co racja to racja - na spontanie czasami wychodzi lepiej i smaczniej, niż jak byśmy cos planowali.
UsuńPuszniutko :) taka kawa to jest to na upały! Przy czym tak mi się ją fajnie pije, że muszę się pilnować by nie opić się zbytnio i zmrużyć oko w nocy :D
OdpowiedzUsuńJa w tym roku raczej sobie tego nie popiję, ale wiem o co ci chodzi. Taki kawowy napój na zimno może być bardzo uzależniający :)
UsuńPołączenie czekolady i czereśni brzmi fantastycznie ;) Pomysł na mrożenie kawy i ja praktykuje, świetnie chłodzi i orzeźwia w gorące dni :)
OdpowiedzUsuńChyba nigdy nie jadłam czereśniowego ciasta :) zawsze jadłam je w naturalnej wersji :)
OdpowiedzUsuńŚwietne ciasto, uwielbiam czereśnie...:D
OdpowiedzUsuńFakt, czereśnie są tak smaczne na surowo, że aż zal je przetwarzać, ale ciacha z nimi są pyszne :-)
OdpowiedzUsuńDLatego to ciasto na spontaie - akurat niczego innego nie miałam pod ręką :)
UsuńPodoba mi się pomysł z kosteczkami kawowymi :)
OdpowiedzUsuńCiasta czekoladowe są zaraz po sernikach moimi ulubionymi! :) I to jeszcze z czereśniami...
OdpowiedzUsuńkawy nie lubię,ale ciastko to ja bardzo chętnie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie połączenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Uwielbiam mrożoną kawę ^^ W połączeniu z takim ciachem to sama przyjemność :)
OdpowiedzUsuńPychota!
OdpowiedzUsuńMrożona kawa i takie ciacho dobrany duet stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuń