Połowa lipca, a pada. Urlopowicze, nie dane wam jest powygrzewać się w słońcu. Mnie w tym roku urlop wypoczynkowy omija, za to mam długi urlop macierzyński. Z. ma już 3 tygodnie, a my wciąż jeszcze uczymy się nowej rzeczywistości. Karmienie co 2 h, więc gdy nadarzy się okazja, trzeba korzystać i ogarniać różne "niedziecięce" sprawy w szybki i zorganizowany sposób. I tak kuchnia daje mi jeszcze więcej odprężenia niż wcześniej. Nawet potworne zmęczenie nie powstrzymuje mnie przed przyrządzeniem czegoś dobrego. Co prawda przepisy muszą być proste, szybkie i nieskomplikowane. Często też są czysto spontaniczne, co akurat jest normalne w moim przypadku, bo lubię działać w kuchni pod wpływem chwili. Tak też było z tym przepisem. Było deszczowe, szare popołudnie, Z. spała, a wraz z nią zmęczony tata. A ja nabrałam ochoty na ciasto...
CIASTO NA DESZCZOWE DNI:
1 duże jabłko obrane i pokrojone w kostkę
8 moreli pokrojonych na ćwiartki
Ciasto:
Wymieszać składniki w następującej kolejności:
2 jajka
0,75 szkl. mleka sojowego
0,5 szkl. oleju
0,5 szkl. cukru
1,5 szkl. mąki
pół łyżeczki sody
Wlać ciasto do natłuszczonej prostokątnej formy i posypać je pokrojonymi owocami. Po samym wierzchu rozsypać kruszonkę oraz pestki z orzechami.
Cynamonowa kruszonka:
Zagnieść:
pół szkl. mąki
1/3 szkl. cukru
1 łyżka cynamonu
pół kostki zimnego masła
Na wierzch:
2 łyżki prażonych pestek słonecznika
1 łyżka grubo posiekanych orzechów laskowych
Piec godzinę w nagrzanym do 180 stopni piekarniku.
Paulina.
Dobre ciacho nie jest złe, a to jest boskie! :)
OdpowiedzUsuńTaka mała kruszynka a potrafi namieszać w życiu :D Jak tylko trochę podrośnie to będzie mogła jeść takie wspaniałe ciacha swojej mamusi ^^
OdpowiedzUsuńOch, potrafi potrafi. Niby wiadomo od początku, że życie wywróci się do góry nogami, ale i tak człowiek przeżywa lekki szok, gdy już to się stanie :) Poza tym dopiero przy dziecku można powiedzieć, że jest się dobrze zorganizowaną i że działam wielozadaniowo. Wcześniej to były niedopowiedzenia :)
Usuńw tak spontaniczny sposób powstałe są najlepsze! pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńTo prawda - często robię coś wcześniej zaplanowanego, zwłaszcza jeśli mają przyjść goście i wtedy nic mi nie wychodzi. A gdy działam spontanicznie - zawsze !
UsuńPrzepyszne musiało być - bardzo mi się podoba przekrój poprzez warstwy :)
OdpowiedzUsuńMniammmm jaki pozytywny akcent w tym pochmurnym dniu-jestem pod wrazeniem
OdpowiedzUsuń:) Mnie to ciasto jakoś wybitnie rozchmurzyło :)
UsuńNo no niezłe deszczowe ciacho :) u mnie też pada, też nie urlopuję i szczerze cieszę się z deszczu bo chłodniej ;)
OdpowiedzUsuńZa upałami też nie przepadam, ale lubię jak jest trochę chłodniej, tylko ze słońcem w tle.
UsuńSmakowite bardzo :-)
OdpowiedzUsuńło matko! daj kawałek *.*
OdpowiedzUsuńA proszę bardzo, bierz ! Na zdrowie !
UsuńKuchnia najlepszym miejscem do zrelaksowania :P
OdpowiedzUsuńJeśli w deszczowe dni w Twojej głowie rodzą się takie pyszne przepisy, to oby ich jak najwięcej ^_^
To prawda - kuchnia i pichcenie odprężają :)
UsuńMniam jakie apetyczne ciacho, porywam duży kawałek :-)
OdpowiedzUsuńA proszę bardzo. Częstuj się :}
UsuńIdealne ciasto na taką pogodę. Trochę humor poprawi :)
OdpowiedzUsuńW deszczowe dni też ratuję się czym słodkim :) ciacho w sam raz na poprawę humoru :)
OdpowiedzUsuńtylko słodkie i kubek czegoś ciepłego poprawiają wtedy humor ;)
UsuńOj, jakie ciacho fajne i proste :)
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda przepysznie :) Idealne na mżawkę za oknem ;)
OdpowiedzUsuńPogoda nas nie rozpieszcza, ale takim ciastem rozpieszczamy nasze kubki smakowe:)
OdpowiedzUsuńnie jest nam dane wygrzać się w tym roku, to fakt. ciasto wygląda przepysznie. pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńNo niestety niezbyt pogodne to lato - dlatego wymyślam co raz to nowe kulinarne pocieszacze.
Usuńpamiętam jak mój był taki malutki,,,czas szybko leci :) a ciacho pyszniaste zjadłabym kawałek albo i lepiej ^^
OdpowiedzUsuńLeci, leci jak szalony, bo mała Z. zaraz będzie miała miesiąc. Niby niewiele, ale i tak jestem w szoku, że już tyle !
UsuńAle mam na niego ochotę!!! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Muszę wypróbować :) ostatnio dużo piekę :)
OdpowiedzUsuńIstne szaleństwo smakowe :D
OdpowiedzUsuńOstatnio aż za dużo tych deszczowych dni... ;/
OdpowiedzUsuńtakie przepisy są najfajniejsze! wpraszam się na kawałeczek :)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na ciasto na słoneczne dni:)
OdpowiedzUsuń