poniedziałek, 5 września 2016

SNACK TO GO - część 1

Lubię robić energetyczne przekąski na wynos. Zawsze w niedzielę po południu staram się coś wykombinować, aby potem w ciągu tygodnia mieć zapas takich domowych pyszności. Najczęściej są to właśnie batoniki złożowe. Dlaczego ? Z prostej przyczyny - można je zrobić praktycznie ze wszystkiego, są proste, zawsze wychodzą i są wydajne. Ja zazwyczaj wrzucam do miski co popadnie, robię do tego jakieś owocowe purée, które zlepiłoby całość, zapiekam i mam kilkanaście sztuk zdrowych łakoci. P. dostaje po jednym każdego dnia do lunchboxu, a ja chętnie zabieram takie batoniki na spacery z Z.

BREAKFAST TO GO BARS:
3/4 cup of spelt flakes
0,5 cup of corn flakes
3 tablespoons of pumpkin seeds roasted on frying pan

150 g of dates
1/3 cup of water

Preheat the oven to 190 Celsius degrees.
Boil the dates in 1/3 cup of water and after 5 minutes, remove from the heat. The dates should be soft and you can easily mush them with a fork.
In a bowl, mix the two kinds of cereal and pumpkin seeds and pour it all with dates purée. Mix well with a fork.
Put the mixture into a baking mold (7cm x 20cm), press with a fork and smooth. Put in the preheated oven for about 15-20 minutes, or until golden brown.
After cooling, cut into rectangles.

Store in a dry container in a cool place for about a week.


BATONIKI ŚNIADANIOWE NA WYNOS:
3/4 szkl. płatków orkiszowych
pół szkl. płatków kukurydzianych
3 łyżki podprażonych na suchej patelni pestek dyni

150  g daktyli
1/3 szkl. wody


Nagrzać piekarnik do 190 stopni.
Daktyle zagotować w 1/3 szkl. wody i po 5 minutach zdjąć z gazu. Powinny być miękkie, bez problemu dadzą rozdrobnić się widelcem na papkę. 
W misce wymieszać dwa rodzaje płatków oraz pestki dyni i zalać to wszystko daktylowym purée. Dobrze wymieszać widelcem, tak, aby purée oblepiło suche składniki. 
Masę na batoniki przełożyć do jednorazowej formy keksowej (7cm x 20cm), docisnąć widelcem i wygładzić. Wstawić do nagrzanego piekarnika na około 15-20 minut, czyli do momentu, aż masa się zarumieni.
Po ostudzeniu, pokroić na prostokąty.
Przechowywać w suchym pojemniku, w chłodnym miejscu do około tygodnia.



































Paulina.

33 komentarze:

  1. Smakowicie się prezentują ;) Taki batoniki są świetne do pracy lub na wycieczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo apetyczne. Idealne do pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Paulinko Ty zawsze wymyślisz coś pysznego:) batoniki nie dość że pyszne to jeszcze pełne witamin:) mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie przekąski! Zapisuję przepis!
    Udanego tygodnia kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pysznie wyglądają;) Muszę sama się za takie zabrać, bo zazwyczaj kupuję, a to takie proste ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja częściej robię, niż kupuje, ale to już z przyzwyczajenia. Poza tym lubię robić je sama, bo wtedy robię taki smak, jaki najbardziej lubię :)

      Usuń
  6. Hej, myślisz, że takie snacki byłyby dobre na górskie wędrówki? Kuszące :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Super! Taki batonik można porwać ze sobą do torebki i skonsumować, gdy zgłodniejemy. Mała, zdrowa przekąska. Teraz by mi się taka przydała! Pozdrowionka cieplutkie! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale pyszotki :) Bardzo smakowicie się prezentują :) Chętnie zabrałabym takiego batonika na uczelnie jako szybka i zdrowa przekąska :)

    OdpowiedzUsuń
  9. aż mi zaburczało w brzuchu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czad! Bardzo lubię takie domowe słodycze. Super! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę spróbować, w sam raz dla dzieci do szkoły

    OdpowiedzUsuń
  12. Zazdroszczę tej swobody przy robieniu takich słodkości :) Ja zwykle martwię się, że coś pójdzie nie tak. Puree z daktyli to świetny ,,zlepek", jestem pewna co do zwartej struktury batoników. Taka przekąska na wynos mi się przyda ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam domowe batony, to najlepszy substytut kupnych słodyczy jaki może być, zawsze mam zapas daktyli właśnie do batonów:) tylko problem potem mam z jedzeniem ich- tzn zjadłabym wszystkie jednego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  14. zrobię takie mojemu syniowi do szkoły,pycha !

    OdpowiedzUsuń
  15. Już od patrzenia na te zdjęcia chce się jeść :)

    OdpowiedzUsuń
  16. muszę sprawdzić czy moja Mała by takie jadła :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wyniosłabym kilka ze sobą :D pysznie wyglądają!

    OdpowiedzUsuń
  18. My też lubimy od czasu do czasu zrobić sobie takie zdrowe batoniki. Najczęściej wykorzystujemy dojrzałego banana, rodzynki i płatki owsiane. Świetne w nich jest to, że można je wszędzie zabrać ze sobą. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. To po prostu nie może być niedobre, to musi być ekstra smaczne! :D Pamiętamy jak kiedyś (za dzieciaka) robiłyśmy pierwsze domowe batony... płatki kukurydziane i czekolada xD

    OdpowiedzUsuń
  20. Z cornflakesami nigdy nie robiłam, ale także uwielbiam takie batoniki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Właśnie przymierzam się do zrobienia domowych batoników, żeby mieć na wyjazd do schrupania :D A te brzmią i wyglądają pysznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Pycha! Mogę je pałaszować codziennie ^_^

    OdpowiedzUsuń