Lubię robić energetyczne przekąski na wynos. Zawsze w niedzielę po południu staram się coś wykombinować, aby potem w ciągu tygodnia mieć zapas takich domowych pyszności. Najczęściej są to właśnie batoniki złożowe. Dlaczego ? Z prostej przyczyny - można je zrobić praktycznie ze wszystkiego, są proste, zawsze wychodzą i są wydajne. Ja zazwyczaj wrzucam do miski co popadnie, robię do tego jakieś owocowe purée, które zlepiłoby całość, zapiekam i mam kilkanaście sztuk zdrowych łakoci. P. dostaje po jednym każdego dnia do lunchboxu, a ja chętnie zabieram takie batoniki na spacery z Z.
BREAKFAST TO GO BARS:
3/4 cup of spelt flakes
0,5 cup of corn flakes
3 tablespoons of pumpkin seeds roasted on frying pan
150 g of dates
1/3 cup of water
Preheat the oven to 190 Celsius degrees.
Boil the dates in 1/3 cup of water and after 5 minutes, remove from the heat. The dates should be soft and you can easily mush them with a fork.
In a bowl, mix the two kinds of cereal and pumpkin seeds and pour it all with dates purée. Mix well with a fork.
Put the mixture into a baking mold (7cm x 20cm), press with a fork and smooth. Put in the preheated oven for about 15-20 minutes, or until golden brown.
After cooling, cut into rectangles.Store in a dry container in a cool place for about a week.
BATONIKI ŚNIADANIOWE NA WYNOS:
3/4 szkl. płatków orkiszowych
pół szkl. płatków kukurydzianych
3 łyżki podprażonych na suchej patelni pestek dyni
150 g daktyli
1/3 szkl. wody
Nagrzać piekarnik do 190 stopni.
Daktyle zagotować w 1/3 szkl. wody i po 5 minutach zdjąć z gazu. Powinny być miękkie, bez problemu dadzą rozdrobnić się widelcem na papkę.
W misce wymieszać dwa rodzaje płatków oraz pestki dyni i zalać to wszystko daktylowym purée. Dobrze wymieszać widelcem, tak, aby purée oblepiło suche składniki.
Masę na batoniki przełożyć do jednorazowej formy keksowej (7cm x 20cm), docisnąć widelcem i wygładzić. Wstawić do nagrzanego piekarnika na około 15-20 minut, czyli do momentu, aż masa się zarumieni.
Po ostudzeniu, pokroić na prostokąty.
Paulina.
pysznosci!
OdpowiedzUsuńSmakowicie się prezentują ;) Taki batoniki są świetne do pracy lub na wycieczkę :)
OdpowiedzUsuńDokładnie ! Zdrowa i zapychająca przekąska :)
UsuńBardzo apetyczne. Idealne do pracy :)
OdpowiedzUsuńPaulinko Ty zawsze wymyślisz coś pysznego:) batoniki nie dość że pyszne to jeszcze pełne witamin:) mniam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Asiu ;)
UsuńUwielbiam takie przekąski! Zapisuję przepis!
OdpowiedzUsuńUdanego tygodnia kochana:)
Pysznie wyglądają;) Muszę sama się za takie zabrać, bo zazwyczaj kupuję, a to takie proste ;)
OdpowiedzUsuńJa częściej robię, niż kupuje, ale to już z przyzwyczajenia. Poza tym lubię robić je sama, bo wtedy robię taki smak, jaki najbardziej lubię :)
UsuńHej, myślisz, że takie snacki byłyby dobre na górskie wędrówki? Kuszące :D
OdpowiedzUsuńJak najbardziej ! Myślę, że byłyby jak znalazł :D
UsuńSuper! Taki batonik można porwać ze sobą do torebki i skonsumować, gdy zgłodniejemy. Mała, zdrowa przekąska. Teraz by mi się taka przydała! Pozdrowionka cieplutkie! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie z taką myślą je zawsze przygotowuję ;)
Usuńzdrowe przekąski są super!
OdpowiedzUsuńAle pyszotki :) Bardzo smakowicie się prezentują :) Chętnie zabrałabym takiego batonika na uczelnie jako szybka i zdrowa przekąska :)
OdpowiedzUsuńaż mi zaburczało w brzuchu :)
OdpowiedzUsuńCzad! Bardzo lubię takie domowe słodycze. Super! :)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować, w sam raz dla dzieci do szkoły
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tej swobody przy robieniu takich słodkości :) Ja zwykle martwię się, że coś pójdzie nie tak. Puree z daktyli to świetny ,,zlepek", jestem pewna co do zwartej struktury batoników. Taka przekąska na wynos mi się przyda ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam domowe batony, to najlepszy substytut kupnych słodyczy jaki może być, zawsze mam zapas daktyli właśnie do batonów:) tylko problem potem mam z jedzeniem ich- tzn zjadłabym wszystkie jednego dnia:)
OdpowiedzUsuńpysznie wyglada
OdpowiedzUsuńMega cudowne
OdpowiedzUsuńzrobię takie mojemu syniowi do szkoły,pycha !
OdpowiedzUsuńJuż od patrzenia na te zdjęcia chce się jeść :)
OdpowiedzUsuńmuszę sprawdzić czy moja Mała by takie jadła :)
OdpowiedzUsuńWyniosłabym kilka ze sobą :D pysznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńMy też lubimy od czasu do czasu zrobić sobie takie zdrowe batoniki. Najczęściej wykorzystujemy dojrzałego banana, rodzynki i płatki owsiane. Świetne w nich jest to, że można je wszędzie zabrać ze sobą. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, muszą byc pyszne
OdpowiedzUsuńTo po prostu nie może być niedobre, to musi być ekstra smaczne! :D Pamiętamy jak kiedyś (za dzieciaka) robiłyśmy pierwsze domowe batony... płatki kukurydziane i czekolada xD
OdpowiedzUsuńZ cornflakesami nigdy nie robiłam, ale także uwielbiam takie batoniki :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie przymierzam się do zrobienia domowych batoników, żeby mieć na wyjazd do schrupania :D A te brzmią i wyglądają pysznie ;)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie do schrupania! <3
OdpowiedzUsuńPycha! Mogę je pałaszować codziennie ^_^
OdpowiedzUsuń