czwartek, 2 października 2014

JAK GRZYBY PO DESZCZU


Podkreślałam już wiele razy, że uwielbiamy z P. jesień.  Moja wizja jesieni jest następująca - ubieram się w ciepły sweter, zakładam gumowe kalosze, biorę wiklinowy koszyk i idę zbierać -  owoce, warzywa, grzyby. Cóż, o ile owoce i warzywa czasami uda mi się zebrać, o tyle na grzybach nigdy nie byłam, niestety. Idea ta jednak pięknie rozgościła się w mojej głowie i nieraz siadam przy oknie, patrząc na jesienne słońce i marzę o wielkich grzybowych wyprawach. Póki co, mogę zadowolić się grzybami kupionymi w sklepie - świeżymi i suszonymi.



I mentioned many times here that me and P. love autumnAnd my vision of autumn is like that - dressed in a warm sweater, I wear wellingtons and take a wicker basket and go to collect - fruits, vegetables, mushrooms. Well, as far as fruits and vegetables I can sometimes collect, that mushrooms are rather unavailable version. Unfortunately. This idea, however beautifully nested in my head and sometimes I sit by the window, looking at the autumn sun and dream about big mushroom expeditionsUntil then, I can settle of market mushrooms - fresh and dried ones.



ORZOTTO GRZYBOWE:

200 g makaronu orzo

2 garści suszonych grzybów

bulion warzywny

bulion grzybowy

sól, pieprz

posiekana pietruszka

posiekany szczypiorek

masło



Namoczyć grzyby w gorącej wodzie. Roztopić masło w garnku i wrzucić na wierzch makaron orzo. Wymieszać porządnie makaron z tłuszczem, po czym zalać szklanką bulionu warzywnego (mniej więcej tak, aby poziom płynu sięgał 2 cm powyżej orzo). Kiedy makaron wchłonie płyn, dodać resztę bulionu warzywnego. Odcedzić grzyby, a powstały w ten sposób bulion wlać do gotującego się orzo. Kiedy orzo wchłonie wszystkie płyny i będzie już gotowy, zdjąć go z ognia i dodać do niego posiekane grzyby, sól, pieprz oraz posiekaną natkę. Przenieść danie na talerz i posypać posiekanym szczypiorkiem.
MASHROOM ORZOTTO:

200 g of orzo pasta

2 handful of dry mashrooms

vegetable stock

muchroom stock

salt, pepper

chopped parsley

chopped chives

butter 



Soak the dry mushrooms with boiling water. Melt the butter in the saucepan and put the orzo pasta inside. Mix everything and add some vegetable stock, just a little bit, only 2 cm above the pasta. When orzo will absorbe all the liquid, add more. Drain mushrooms, and created mushroom stock add to the boiling pasta. When you use all the vegetable and mushroom liquid, heat off and add the chopped mushrooms, salt, pepper and parsley. vthe a course on the plate and sprinkle it with chopped chives.
Orzotto jest równie dobrą, ale tańszą alternatywą dla risotto. Co prawda sam makaron kosztuje trochę ponad trzy złote za 500 g i ze względu na swój kształt wystarcza może na trzy obiady dla dwóch osób, za to ryż do risotto, Arborio, kosztuje spokojnie trzy razy tyle za mniejszą ilość w opakowaniu. Dlatego, jeśli już szukacie tego ryżu, radzę rozejrzeć się po popularnym sieciowym sklepie, który organizuje co jakiś czas tygodnie kuchni świata. Wtedy podczas tygodnia włoskiego możecie znaleźć ryż Arborio, cały kilogram za jedyne siedem złotych. A gdy takiej możliwości brak, polecam właśnie orzotto.


Orzotto is just as good but cheaper alternative to risotto. Arborio rise costs three times more for the smaller package than orzo pasta. Therefore, if you don't have the possibility to buy the Arborio rise, you can easly go for orzo. It's the best replacement for that course.

Lily Allen "No fear (clean)":

Polecam również film "Słowo na M". Fani "Harrey'ego Potter'a" mają okazję zobaczyć Daniel'a Radcliff'a w nowej odsłonie. Wallace i Chantry starają się zostać przyjaciółmi, jednak ciężko im to wychodzi, gdy przyciąganie między nimi jest tak silne. Brytyjska komedia/ komedia romantyczna to jest ten specyficzny gatunek, który zawsze przypada mi do gustu. Polecam. 


Już w polskich kinach:


Paulina.

4 komentarze:

  1. Fajnie zobaczyć Radcliffa w zupełnie innej roli. Po Harrym to odmiana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż, jak dla mnie wciąż gra trochę, jakby był spięty, ale film jest uroczy. Reklamują go jako współczesne "Kiedy Harry poznał Sally".

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki fajny ten makaron! Pierwszy raz o nim słyszę. Na pewno poszukam w sklepach i spróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. We Włoszech mówi się, że rodzajów makaronów jest tyle, ile samych Włochów. Na pewno jest tego sporo, a same nazwy brzmią dla mnie trochę jak wymyśle zaklęcia. Ale o orzo, również nigdy wcześniej nie słyszałam. Pierwszy raz z tą nazwą zetknęłam się oglądając "Nigellissimę" Nigelli Lawson.

    Przepis z odcinka, można obejrzeć tutaj:
    https://www.youtube.com/watch?v=Ee9cPf4bsj4

    OdpowiedzUsuń