Czas leci nieubłaganie i patrząc w kalendarz nagle odkryłam, że nie tylko mamy już wiosnę, ale i minął ponad miesiąc od mojego ostatniego wpisu. Tak to ostatnio u mnie jest, że czasu jest naprawdę niewiele, bo jego większość absorbuje mi Z., a resztę spędzam na nauce (nazwijmy to zmianą ścieżki kariery), lub po prostu "nicnierobieniem", bo cały dzień spędzony z marudną i ząbkującą 9-miesięczną córką, potrafi naprawdę wyczerpać. Ale nie o zmęczeniu chciałam mówić, tylko o mobilizacji. Bo macierzyństwo potrafi zmotywować bardziej, niż cokolwiek innego (przynajmniej tak jest w moim przypadku). Abstrahując od samorealizacji w dziedzinie zawodowej, jest jeszcze wzięcie się w garść, jeśli chodzi o dietę i ćwiczenia. Ruda postanowiła być fit. I niemal słyszę ten rechot, który wydają moi znajomi i rodzina, kiedy to czytają. Bo jeśli chodzi o aktywność fizyczną, to nie było takiej siły, która zmusiłaby mnie do ćwiczeń. Ale niestety patrząc w lustro niekoniecznie podoba mi się to co widzę, dlatego postanowiłam coś z tym zrobić. Poza tym postanowiłam ustabilizować swoją dietę. Wprowadziłam kilka zasad, wśród których kluczową jest "regularność", bo o regularne posiłki było u mnie ciężko rzez ostatnie 9 miesięcy. Drugą żelazną zasadą jest "m-ż", czyli mówiąc brzydko i kolokwialnie "mniej żreć". Czy to nie złota zasada Francuzów ? Częściej, ale mniej ? Jadać wszystko na co ma się ochotę, ale w granicach rozsądku ? Oraz wybierać takie składniki, które nam pomogą w lepszym trawieniu i maksymalnie nas odżywią. I tak powstała ta sałatka, która jest idealnym posiłkiem na drugie śniadanie, bo nie tylko syci, ale i dostarcza odpowiednich składników odżywczych. A że postanowiłam właśnie wprowadzić do jadłospisu Z. jarmuż i w tym celu udałam się na ryneczek, co zaowocowało kilkoma soczystymi i cudownie zielonymi liśćmi, głównym składnikiem tego przepisu jest właśnie jarmuż.
SAŁATKA Z JARMUŻEM (na 1 porcję):
2 liście świeżego jarmużu
1 marchewka
pół białej cebuli
2 łyżki ciecierzycy z puszki
1-2 łyżki sera - koziego lub fety
szczypta soli
1 łyżka soku z limonki
szczypta świeżo zmielonego czarnego pieprzu
Jarmuż rwiemy na kawałki, odrzucając twardy środek. posypujemy szczyptą soli, polewamy 1 łyżeczką oliwy z oliwek i masujemy w dłoniach, aż zmięknie.
Marchew i cebulę kroimy tak jak lubimy, układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i polewamy łyżką oliwy z oliwek. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 25 minut w 180 stopniach. Następnie dodajemy na blachę cieciorkę z puszki (lub wcześniej ugotowaną) i podpiekamy wszystko dodatkowe 5 minut.
Na talerzu lub w misce, wykładamy jarmuż, a na niego podpieczone warzywa. Posypujemy pokruszonym serem, przyprawiamy niewielką ilością soli, świeżo zmielonego pieprzu i polewamy sokiem z limonki.
A oto inne moje propozycje na zimowe sałatki, które świetnie nadadzą się na drugie śniadanie do pracy i jednocześnie wspomogą odchudzanie, a przy tym będą sycące:
1. CAPRESE
3. FIOLETOWO-RÓŻOWA SURÓWKA
4. SAŁATKA Z SUSZONYMI POMIDORAMI I RUKOLĄ
5. SAŁATKA Z HALLOUMI I CIECIERZYCĄ
6. SAŁATKA Z BOTWINKĄ I JAJKIEM
7. TABBOULEH
8. SAŁATKA Z BRUKSELKĄ
9. SAŁATKA Z WĄTRÓBKĄ I FIGAMI
10. SAŁATKA Z BURAKIEM I SOCZEWICĄ
Paulina.