niedziela, 3 stycznia 2016

A LITTLE BIT OF EVERY... DAY - DECEMBER 2015

Minął grudzień, a wraz z nim kolejny rok, więc oczywiście czas na małe podsumowanie.
Grudniowe poranki - przed 6 P. wychodzi do pracy, a ja nie mogę już zasnąć. Dlatego siedzę owinięta w koc na parapecie i obserwuję jak miasto budzi się do życia. 
To tyle, jeśli chodzi o śnieg w grudniu - cały 1 dzień to trwało ! 
Weekend w rodzinnym Olecku i oczywiście nie mogło się obyć bez spacerku nad jezioro. Było mroźno (to był ten weekend, pod koniec którego padał śnieg),cicho i spokojnie. Idealnie na przechadzkę dla pary, która na spacery musi się zazwyczaj zapuszczać do parku, przy którym ciągle jeżdżą hałasujące samochody..
Okutana Ruda..
Czy wyobrażacie sobie, jakby to pięknie wyglądało, gdyby dookoła był śnieg ? A tak ledwo przymrozek i cieniutka warstwa białości w tle..

Fabryka uszek i pierogów ruszyła... Nie było z nami mojego szwagra - K., który lubi przy takich akcjach rozkręcać związki zawodowe. Dlatego mój P. narzekał, że brat by go wspomógł i za pracę z wałkiem dostałby chociaż miskę ryżu... A tu nic.
Uroczy prezent od szwagierki - A. Te wspaniałe marchewkowe muffiny wyszły z jej studia kulinarnego ATUTY...
Tymczasem spacerując przez Białystok, rozwiązując jednocześnie moje problemy z kręgosłupem, natknęłam się na budynek, którego jeszcze nie widziałam po remoncie (rzadko tamtędy chadzam). 
Przedświąteczny wysyp straganów na rynku stał kilka tygodni. Tylko białego puchu brakowało do tej świątecznej scenerii.
"Robiłaś zakupy? A pokaż co masz w tej reklamówce !"
Zakwas na barszcz robiony prawie na ostatnią chwilę. Cuchnące świństwo, ale zupa z nim naprawdę nabiera głębszego smaku :)
Poranne robienie przedświątecznego keksu.
Gorąca czekolada, keks i zabieram się za pakowanie prezentów.
Już na samym początku czuję, że mogę mieć pewne problemy... Coś czai się w ciemnościach...
Chwila nieuwagi i moja ozdobna wstążka zostaje porwana przez rząd ostrych ząbków osadzony we włochatym ryjku. Zaczyna się pogoń...
Okazuje się, że nie tylko wstążki i kokardki robią na naszej "cholerze" wrażenie. Otóż interesują ją także papier do pakowania prezentów.
I taśma klejąca....
 Z tą ostatnią szybko jednak dochodzi do wniosku, że może lepiej dać sobie z nią spokój, gdy klei się do drobnych włosków przy pyszczku, niebezpiecznie blisko długaśnych wąsów.
Zapakowałyśmy... Nie wiem, kto był przy tym bardziej podekscytowany, a po wszystkim wyczerpany...
Domowe czekoladki zostawione do zastygnięcia. Biała jest z prażonymi migdałami i jagodami goi, a ciemna z pistacjami i płatkami róży.

Domowy Sylwester, spędzony z P., bojącą się fajerwerków Bebe i dobrym jedzeniem. 
Były suszone śliwki zapiekane w plasterkach boczku / serowe ciasteczka / sałatka z makaronem ryżowym, szynką, ogórkiem, koperkiem i majonezem / patera antipasti - suszone pomidory, oliwki faszerowane migdałami, oliwki faszerowane anchois, marynowane karczochy, marynowane serem papryczki chili oraz jabłuszka kaparowe / paluszki chlebowe z rozmarynem / wielki talerz smażonych na maśle z czosnkiem i pietruszką krewet :} 
 Ciasteczka serowe w przygotowaniu.

Po świątecznych przysmakach i sylwestrowych łakociach nie został już żaden ślad, dlatego musiałam się zwrócić ku czeluściom mojej zamrażarki. Wygrzebałam wczoraj kaczkę, co mnie i P. bardzo usatysfakcjonowało :) Zazwyczaj w swoich podsumowujących ostatni miesiąc postach nie daję oddzielnych przepisów, ale to na prośbę jednej z facebookowiczek, która poprosiła mnie o jakąś obiadową inspirację. Więc przedstawiam kaczkę z obłędną soczewicą, zaznaczając jednocześnie, że do tego przepisu można użyć akurat takiego mięsa jakie macie skitrane w swojej zamrażarce ;) Bo tutaj absolutną królowa jest ta fenomenalna soczewica, więc czy będzie to kaczka, czy kurczak, czy kawałek duszonej karkówki lub schabu, to tak naprawdę nie ma znaczenia. Dla nie mięsożerców dobrą wiadomością jest to, że tę soczewicę mogą potraktować jako samodzielne danie - bo sama też jest świetna !
A oto przepis :

CONFIT Z KACZKI Z OBŁĘDNĄ SOCZEWICĄ:
(przepis podobny do tego, jaki Jamie Oliver przedstawił w swojej książce "Kulinarne wyprawy Jamiego", aczkolwiek nieco zmodyfikowany przez rudą kucharkę)

3 marchewki
3 łodygi selera naciowego
2 cebule
2 korzenie pietruszki
1 szkl. zielonej soczewicy (ale równie dobrze może być czerwona)
1 ząbek czosnku
1 l wody lub bulionu

sól, pieprz

Bouquet garni, czyli związane sznurkiem zioła:
świeży lub suszony tymianek
1 liść laurowy
kilka łodyg natki pietruszki

2 łyżki naturalnego jogurtu
1-2 łyżki octu z czerwonego wina
pół szkl. grubo posiekanej natki pietruszki

kacze nogi
kaczy tłuszcz

Jeśli rzeczywiście użyjecie kaczych nóg, musicie się za nie zabrać kilka godzin przed obiadem, ponieważ confit to nic innego jak długie duszenie mięsa w jego tłuszczu. Ja najpierw wytopiłam na małym ogniu tłuszcz z moich nóżek, a następnie zaczęłam w nim "gotować" mięso. Był to kiedyś świetny sposób na konserwację mięsa. Ja robiłam confit tylko z dwóch nóg kaczki, ale zazwyczaj odbywało się ze znacznie większą ilością mięsa. Wiadomo, że wszystkiego się od razu nie jadło - mięso zostawiało się w wytopionym tłuszczu i w ten sposób możne je było bardzo długo przechowywać. Oczywiście confit można zrobić z kaczki, gęsi, a nawet wieprzowiny. 

Soczewica:
Marchewkę, seler, korzeń pietruszki pokroić w dość drobną kostkę. W średnim garnku roztopić 1 łyżkę kaczego tłuszczu i wrzucić do niego warzywa. Po 10 minutach zalać je wodą lub bulionem, dorzucić do nich liść laurowy, całe łodygi pietruszki i tymianku związane razem sznurkiem oraz soczewicę wraz z posiekaną cebulą i czosnkiem - gotować tyle czasu, ile musi się gotować soczewica (zgodnie z instrukcją na opakowaniu, czyli około 45 minut). 

W tym czasie nogi kaczki można wyjąć z wytopionego wcześniej tłuszczu i wstawić do nagrzanego do 200 stopni piekarnika na 20-30 minut, czyli po prostu do czasu aż będą rumiane.

Przez te 45 minut soczewica powinna wchłonąć bulion, w którym się gotuje, przybierając konsystencję gęstego gulaszu. Zdejmijcie ją zatem z ognia, wyjmijcie z niej bouquet garni, dodajcie do niej posiekaną natkę (lub tak jak Jamie posiekany szpinak, akurat jego zabrakło mi w moich mrożonych zapasach), doprawcie solą, świeżo zmielonym pieprzem, dodajcie 1-2 łyżki octu z czerwonego wina, zamieszajcie i zacznijcie wykładać na talerze. Jeszcze tylko kleksy jogurtu naturalnego, na wierzchu noga kaczki i danie gotowe.

Smacznego !

Udanego ostatniego dnia długiego weekendu !

Paulina.

środa, 30 grudnia 2015

SYLWESTROWE PROPOZYCJE - 2015

Już jutro Sylwester i ostatni dzień tego roku. Niezależnie od tego, czy zostaniemy w domu, czy wyjdziemy na jakąś imprezę, na pewno będzie nam towarzyszyło dobre jedzenie ;) Dziś więc dwa nowe przepisy oraz masa starych, aby Was zainspirować do przygotowania czegoś wystrzałowego na Sylwestrowe przyjęcie !


RUBINOWY DRINK:
piwo imbirowe
sok żurawinowy
sok z pomarańczy

Nie podaję proporcji, ponieważ zauważyłam, że każdy lubi ten drink trochę w inny sposób. Jeśli robię go pod siebie, proporcje są takie: 1 butelka piwa imbirowego, 2/3 szkl. soku żurawinowego (dodaję mój domowy, ponieważ te sklepowe są trochę za słodkie, więc miejcie to na uwadze) i pół szkl. soku z pomarańczy. Ale wszystko zależy od Waszych kubków smakowych, być może gdy dodacie tyle soku drink okaże się Wam za cierpki... Eksperymentujcie !

SŁODKIE KWADRACIKI PANETTONE:
2 cebule
2 jabłka
375 g boczku
4 listki szałwii
2 łodygi selera naciowego
3 łyżki oliwy czosnkowej
200 g kasztanów lub migdałów lub orzechów pecan
skórka i sok z 1 cytryny
300 g panettone lub zwykłej chałki z rodzynkami
2 jajka

Cebule, jabłka, seler, boczek i szałwię posiekać (najlepiej w malakserze) i podsmażyć na oliwie, aż warzywa i owoce zmiękną. Masę przełożyć do miski, dodać do niej rozdrobnione kasztany lub orzechy, skórkę i sok z cytryny, pokruszone panettone lub chałkę - wymieszać dłońmi, po czym przykryć i odstawić do lodówki (nawet na całą noc, góra na 2 dni).

Przed pieczeniem, nastawić piekarnik do 200 stopni, a do masy wyjętej z lodówki dodać 2 rozmącone jajka. Masę przełożyć do jednorazowej foremki (po co sobie potem zaprzątać głowę głowę zmywaniem ?) i piec 25-30 minut, aż się ładnie zarumieni i zacznie lekko odchodzić od foremki.

Ciasto odstawić do wystygnięcia na minimum pół godziny, po czym pokroić je na kwadraciki.  

Smak jest połączeniem słodkości chałki ze słonością boczku i lekkim aromatem cebuli. Jak dla mnie to taki chutnej w formie ciasta. Polecam jako dodatek do mięsa, albo samodzielną przekąskę. Tak czy siak, smak Was zaskoczy !



A teraz trochę starych przepisów na Sylwestra, Karnawał i inne przyjęcia :

CIASTECZKA SEROWE - najlepsze jakie jedliście ! Są kruche, maślane, słonawe i oczywiście mocno mocno serowe !

CZERWONO-FIOLETOWA SURÓWKA - jest prosta, a efekt zachwycający ! Poza tym jest bardzo soczysta, chrupiąca i odświeżająca, dlatego zachęcam, aby zrobić ją na Sylwestrową zabawę :)

DOMOWE PALUSZKI - to propozycja dla tych, którzy mają czas przed Sylwestrem  i lubią zdrowe przekąski. Tak czy siak, paluszki są zawsze mile widziane na tego typu imprezach, a zrobione samodzielnie w domu smakują wspaniale !

PASTA Z TUŃCZYKA  - idealny dodatek nie tylko do paluszków, ale też do nachos, chipsów, mini kanapeczek itd :)

HUMMUS Z CIECIERZYCY - bez niego nie może się odbyć żadne przyjęcie. Jest idealny do paluszków, nachos, czy kanapek. 

MINI TORTILLE - to szybka, smaczna i bardzo poręczna przekąska !

NALEWKA GRANATOWA - świetna na Sylwestra, ale i niezwykła na karnawał. Teraz granaty są w najlepszej cenie, dlatego warto skorzystać i ją zrobić. Od razu radze przygotować jej więcej, bo po roku smakuje po prostu nieziemsko - granat jest tak świetnie wyczuwalny, że dla każdego wielbiciela tego owocu będzie to bomba smakowa !

WŁOSKA SAŁATKA Z FASOLĄ I SELEREM - bardzo prosta, niewymagająca ani dużej ilości czasu, ani składników, sycąca, o bardzo świeżym smaku (mimo tej fasoli!). 

JAJKA FASZEROWANE ZIELONĄ PASTĄ I ŁOSOSIEM - są delikatne i niezwykle aromatyczne, a zrobienie ich wcale nie zajmuje tak dużo czasu.

NALEWKA IMBIROWA - może jest już za późna na nastawienie jej na Sylwestra, ale zróbcie to, będziecie mieli fajny trunek na karnawał. A poza tym gdy będzie Was brało przeziębienie - jeden malutki kieliszek tej nalewki przed snem dokona cudu !

MINI KIEŁBASKI NA SPOSÓB KOKTAJLOWY - są idealne na przyjęcia ! Słodko-słono-pikantne i jeszcze w miniaturowej formie, czego chcieć więcej ?

PIECZONE KASZTANY - możne je przygotować szybko w trakcie imprezy. Potem tylko wyjmie się je gorące, aromatyczne i poda na stół - cieplutkie szybko się rozejdą :)

ŚWIEŻA SAŁATKA Z MAKARONEM RYŻOWYM - jest lekka i bardzo smaczna - to właśnie ona zawsze rozchodzi się najszybciej ! 

LEKKIE SAJGONKI NA SZYBKO - wystarczy pokroić trochę warzyw, zalać wrzątkiem makaron i papier ryżowy i fajna, efektowna przekąska ląduje na stole. Do tego tylko sos sojowy i więcej do szczęścia nie potrzeba.

NA KONIEC, WIEDZĄC, ŻE NIE ZOBACZYMY SIĘ PRZEZ KILKA DNI, ŻYCZĘ WAM WSZYSTKIM SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU. ABY BYŁ WSPANIALSZY I BARDZIEJ EKSCYTUJĄCY OD POPRZEDNIEGO, 

Paulina.