sobota, 2 sierpnia 2014

VACATION... FINALLY !

 Zaczął się urlop, a wraz z nim perspektywa kilku tygodni lenistwa, wrzucenia na trochę wolniejszy bieg. Pierwszy tydzień spędzamy jeszcze z P. w Białymstoku, ponieważ nasza Bebe miała operację i trzeba się bidulką było zająć. Ale już w niedzielę wybywamy na dwa tygodnie. Bierzemy kota pod pachę i ruszamy na rodzinne Mazury. Grafik napięty, ale pozostawiający wciąż wiele swobody. W niedzielę udajemy się do Gołdapi na Kartaczewo (coroczna impreza na cześć Kartacza. Lokalni wytwórcy prezentują na stoiskach to regionalne danie, wraz z domowymi dodatkami. Polecam ! Kto jeszcze może, niech się pakuje i przyjeżdża.). Potem czeka nas lenistwo w rodzinnym Olecku, a już 9-ego sierpnia odwiedzimy Ryn i słynną Masurię (festiwal średniowieczny, na którym można zobaczyć między innymi rekonstrukcję bitwy z 1455 roku o krzyżacki zamek, który leży w centrum miasteczka. Również polecam !). Na koniec zostanie nam jeszcze tydzień lenistwa w domu. P. już nie może się doczekać pływania w jeziorze i codziennych przejażdżek rowerem dookoła niego (ciągle o tym gada).
Póki co jednak siedzimy jeszcze w domu. A skoro na brak czasu nie narzekam, mogę skupić się trochę na tym, co lubię robić najbardziej - na pisaniu i gotowaniu. Czas, którego nie spędzam na pilnowaniu kota, ubranego w niewygodny kołnierz (ach, jak się złości!), wykorzystuję właśnie na tego typu czynności. Więc dziś moja propozycja jest taka - coś lekkiego, ponieważ wciąż panują niemiłosierne upały, ale i prostego. Niby sporo czasu jest, tylko komu się chce długo gotować, gdy na zewnątrz i w mieszkaniu taki skwar? A co wykorzystamy ? Oczywiście wszystko to, co sezonowe, czyli najtańsze i najzdrowsze o tej porze roku.

The vacation is on, and P. and I have a few weeks of laziness. The first week we are spending in our home, in Bialystok, because our kitty Bebe had an operation and she needs to be care. But on Sunday we're flying away for two weeks. We're taking the cat and we're going to our native Mazury. First we're going to Gołdap on Kartaczewo Festival (an annual event in honor of the regional dish - kartacze. The local entrepreneurs present at the stands of this regional dish, along with homemade goodies. I highly recommend that!). Then we will go to our native city - Olecko, to have some laziness, and then, on the 9th August we want to visit a town Ryn and their famous Masuria (medieval festival where you can see, among others, the reconstruction of the battle from 1455. I also recommend that!).The last week of our vacation we will be lazy at Olecko again. P. already can not wait to swim in the lake and to do daily bike rides around the lake (he talk about that over and over...and over again). 
But for now, I'm still sitting at home. And with this whole free time, I can focus a little bit on what I like to do the most - writing and cooking. So today, my suggestion for dinner is - something light but simple. It's still hot outside so I guess you don't want to spend a lot of time preparing the dinner. And what we will use? Of course, all that what is seasonal - the cheapest and the healthiest ingredients at this time of year.

KUSKUS Z PIECZONYMI WARZYWAMI:
pół opakowania kaszki kuskus
pół bakłażana
pół cukinii
pół czerwonej papryki
pół żółtej papryki
3 ząbki czosnku
pół pęczka dymki
bulion
pieprz, sól
sok z 1/4 cytryny
olive oil

Wszystkie warzywa należy pociąć na cienkie plasterki, a następnie umieścić na blaszce, posypać solą, pieprzem oraz polać sokiem z cytryny i skropić oliwą. Blaszkę wstawić do nagrzanego do 200 stopni piekarnika na około 15-20 minut (najlepiej z opcją grilla). Pod koniec pieczenia należy przygotować kuskus. Kaszę zalać wrzątkiem lub gorącym bulionem tak, aby poziom płynu sięgał 2-3 centymetry ponad jej powierzchnię. Grillowane warzywa należy ułożyć na kaszy.

COUS COUS WITH GRILLED VEGES:
a half of bag of cous cous
a half of  eggplant
a half of zucchini
a half of red paprika
a half of yellow paprika
3 cloves of garlic
a half of green onion
vegetable stock
black pepper, salt
juice from 1/4 of lemon

Cut the vegetables in thick slices, put them into the baking sheet, add salt, pepper, sprinkle with lemon juice and olive oil all over the vegetables. Put in the baking sheet to the oven for 15-20 minutes into 200 Celsius degrees (or grill mode). When the veges are almost ready, prepare the cous cous. Pour the boiling water or stock into the cous cous. The fluid must be above the cous cous for about 2-3 centimeters. Put the grilled veges on top of the cous cous.
You can sprinkle the whole dish with fresh chopped green onion and sea salt.

DESER "LETNIE POPOŁUDNIE":
6 świeżych moreli
1-2 łyżki miodu
szczypta cynamonu
garść płatków migdałowych

Morele przekroić na pół, ułożyć na blaszce, polać miodem, posypać cynamonem i płatkami migdałów. Piec kilka minut w 180 stopniach, do momentu, aż owoce zaczną być miękkie.

LODY Z CZERWONEGO WINA:
300 ml czerwonego wina (słodkie, wytrawne, to od was zależy)
300 g cukru
300 ml wody
1 szkl. gazowanej wody
sok i skórka otarta z 1 cytryny
sok i skórka otarta z 1 limonki

Należy je przygotować kilka godzin wcześniej, na przykład rano, aby  po obiedzie lub kolacji móc zjeść pyszny deser. 300 ml wody zagotować z cukrem do momentu, aż powstanie syrop, czyli około 5 minut. Gdy przestygnie, wymieszajcie wino, syrop, gazowaną wodę, soki i skórkę z cytrusów, przelejcie do plastikowego pojemnika i włóżcie do zamrażarki. Przez pierwszą godzinę mrożenia należy zaglądać do lodów i rozdrabniać je widelcem, wtedy będą pulchniejsze. 

Przepis na lody z książki "Kulinarne wyprawy Jamiego".

"SUMMER AFTERNOON" DESSERT:
6 fresh apricots 
1-2 tablespoons of honey 
pinch of cinnamon 
a handful of flaked almonds 

Cut the apricots in half, place them on a baking sheet, pour honey and sprinkle with cinnamon and toasted almonds. Bake a few minutes at 180 Celsius degrees, until the fruit will be soft.

RED WINE ICE CREAM:
300 ml of red wine (sweet, dry, it depends on you) 
300 g of sugar 
300 ml of water 
1 cup of fizzy water 
juice and zest of 1 lemon 
juice and zest of 1 lime 

The ice cream should be prepared several hours in advance, for example, in the morning, before we need them after lunch or dinner. Boil 300 ml of water with sugar until everything is melted and became a syrup, for about 5 minutes. When it's cool, mix  wine, syrup, fizzy water, juice and zest of citrus, and pour into a plastic box and immediately place in the freezer. For the first hour of freezing you should look for ice cream and shred them with a fork, then they will be plumper. 

Recipe for ice cream from the book of Jamie Oliver Jamie does... Spain, Italy, Sweden, Morocco, Greece, France.


Lorde "Royals"
Paulina.

czwartek, 24 lipca 2014

KEEP CALM AND DON'T BE DRAMATIC

Jak wiecie mój P. jest uzależniony od spaghetti i w każdy piątek ma tylko jedno życzenie -  na obiad makaron. Nie jest to coś, co sprawia większy kłopot, dlatego nasza mała tradycja utrzymuje się w najlepsze i robię pastę co piątek. Sama nie jestem jakąś fanką spaghetti, tzn, nie zrozumcie mnie źle, uwielbiam je, ale nie co tydzień. A do tego mój P. ma swój jeden ulubiony rodzaj - dużo pomidorów, sera, mięcha i oliwki - i najchętniej jadłby kropka w kropkę takie samo spaghetti co tydzień. Niestety, trafił na kobietę, która lubi eksperymentować i nie zawsze tak ściśle trzyma się tradycji. Tak więc dziś wpis trochę inny, ponieważ dwa rodzaje makaronu, które zamierzam dziś zaprezentować, zostały przez P. surowo skrytykowane, właśnie przez to, że mocno odbiegały od jego makaronowego ideału. "Dobre, ale to nie to samo, skarbie" usłyszałam po tym, jak zrobiłam makaron barwiony czarną jak smoła sepią. Niestety pomidorów było w nim brak i to okazało się główną tragedią i porażką dania. Z kolei druga opcja posiada pomidory, nawet sporo, ale "anchois zamiast wołowiny i rodzynki !?" również nie wywołały większego zachwytu. To historia o bardzo konserwatywnym mężczyźnie, dla którego tragedią dnia jest podane innego niż zazwyczaj dania. I choćby nie wiadomo jak była ta nowość dobra, niestety nie mieści się w powszechnie przyjętych schematach mojego P.


As you all know, my P is a huge fan of the spaghetti and every Friday he has only one wish - pasta for dinner. Well, I can't say that I am not a fan of spaghetti, don't get me wrong, I love pasta, but not every week. And my P. has one favorite kind of spaghetti - a lot of tomatoes, cheese and olives - and he would gladly eat the same spaghetti every week. What a pity that he's with a woman who likes to experiment. So today the entry is a little different, because I want to present two kinds of pasta, which were severely criticized by P., just by the fact that those recipes wasn't traditional. "Good, but not the same, my Dear" I heard after I made black pasta. Unfortunately, there was no tomatoes, and it turned out to be a major tragedy for my P. The second option was with the tomatoes, even a lot of them, but "anchovies instead of beef ?" and "Raisins !? What a sacrilege for spaghetti !" also didn't were approved. This is a story about a very conservative man, for whom the tragedy of the day is eating the other version of the traditional dish.
 

CZARNA PASTA:
opakowanie makaronu barwionego sepią
1 dymka
pół papryczki chili
2 ząbki czosnku
garść liści świeżej bazylii
sok z 1/3 cytryny
pół piersi z indyka
sól, pieprz
oliwa z papryczką chili i pieprzem

BLACK PASTA:
1 package of black pasta (with Cephalopod ink)
1 spring onion
a half of fresh chilli
2 cloves of garlic
a bunch of fresh basil
juice from  1/3 of lemon
a half turkey breast
salt, pepper
olive oil with pepper and chilli 

Ugotować makaron. Posiekać dymkę, papryczkę, czosnek i bazylię.Rozgrzać oliwę i usmażyć mięso z indyka, aż się zrumieni. Dodać posiekane składniki i smażyć około 5 minut.Na koniec dodać świeżą bazylię, sok z cytryny, sól i pieprz. Wszystko wymieszać i dodać do ugotowanego makaronu. Całą potrawę skropić oliwą.

Cook the pasta. Chop the spring onions, chilli, garlic and basil. Heat the olive oil in the pan and fry the turkey cubes until browned. Add the onions, garlic and chilli and fry for about 5 minutes. At the end, add some fresh basil, lemon juice, salt and pepper. Mix everything and add to the cooked pasta. Sprinkle the whole dish with olive oil.

MAKARON PO SYCYLIJSKU:

CZERWONE PESTO:
opakowanie pomidorków cherry
kilka filetów anchois
garść płatków migdałowych
1 łyżeczka kaparów
1 łyżeczka rodzynek
2 ząbki czosnku
sól, pieprz
garść świeżej bazylii + kilka listków do dekoracji
oliwa

SICILIAN PASTA
RED PESTO:
1 package of cherry tomatoes
a few fillets of anchovies
a bunch of the almond flakes
1 teaspoon of capers
1 teaspoon of rasines
2 cloves of garlic
salt, pepper
a handful of fresh basil + a few whole leaves on top
olive oil

Zblendować wszystkie składniki i wyłożyć pesto z makaronem na talerz. Nic prostszego!

Blend all the ingredients and remove the pesto into the plate with pasta. It couldn't be easier.
Rocco Granata "That's amore":

Paulina.

sobota, 19 lipca 2014

ICE ICE, BABY


Fala upałów dotarła nawet na wschód Polski, który jest jej najzimniejszym zakątkiem. Też się tu roztapiamy i gdyby nie praca, najchętniej wzięlibyśmy hamak pod pachę i ruszyli pod najbliższe drzewo. Jednak na słodkie lenistwo trzeba będzie jeszcze poczekać, jako że urlop dopiero mamy z P. za tydzień. Cóż, pozostaje jeszcze popołudnie, po pracy, które spędzamy zazwyczaj w pobliskim parku, na kolację jemy lody - brzmi jak marzenie każdego dziecka. Powiem wam jedno -  jak już zagrzebiemy się w tę całą przygodę z kuchnią, własnym pieczeniem ciast, wędlin, robieniu przetworów na zimę, to po pewnym czasie spojrzymy w kierunku lodów i wpadniemy na szalony pomysł ukręcenia własnych.

Heat wave reached even to the coldest corner of Poland - The East. We're also melting here and if we didn't have to go to workwe would take the hammock and head for the nearest treeHowever, sweet laziness has to wait, as the only holiday we have with P. one week from now. Well, there are still the afternoonsafter work, which we usually spend at the park and we have the ice cream for supper - sounds like the dream of every child. I'll tell you one thing - as you get tangled up in this whole adventure with the kitchen, baking your own cakes, meats, making preparations for the winter and then, after some time we look in the direction of ice cream and we run into this idea like crazy so we have to make our own home made ice cream.


LODY O SMAKU MANGO:
pół litra tłustego mleka
1 duże dojrzałe mango
kilka łyżek cukru
3 żółtka

Mango obieramy ze skórki, kroimy na kawałki i blendujemy na mus. W garnku o grubym dnie podgrzewamy mleko, dosypujemy do niego cukier i mieszamy aż się rozpuści. Lekko przestudzone mleko miksujemy z żółtkami. Wstawiamy z powrotem na gaz i na małym ogniu ciągle mieszamy, aby żółtka się nie ścięły. Mieszamy około 10-15 minut, do czasu aż masa zacznie trochę gęstnieć. Odstawiamy do przestygnięcia i po pół godzinie dodajemy mus z mango. Odstawiamy do zamrażarki.

Jeśli mango jest mocno dojrzałe, będziecie potrzebowali znacznie mniej cukru, ale tak naprawdę jego ilość zależy tylko i wyłącznie od waszych upodobań. Tego typu lody można oczywiście zrobić z różnymi owocami. Na zdjęciu powyżej są lody mango i kiwi zrobione w podobny sposób.

MANGO ICE CREAM:
a half of liter of fat milk
1 big mango
a few tablespoons of sugar
3 yolks

Pill the mango, cut the fruit into the pieces and blend for a mousse. Heat the milk with sugar into the pot, and mix until the sugar is completely melted. Cool the milk a little bit and add carrefully the yolks. Be carefull - you don't want the scrambled eggs in milk ! Heat the milk mixture and mix all the time for about 10-15 minutes - in a low heat. After this time the mixture should be a little bit thicker, so let it cool. Mix the mango mousse and the milk mixture together and put into the freezer. 

If your mango is very ripe, you probably won't need a lot of sugar. That recipe could be transfer for every fruit you want. In the picture there are two flavours of ice cream - mango and kiwi.
"Ice cream" New Young Pony Club:

Paulina.

środa, 16 lipca 2014

MI CASA ES SU CASA - czyli Gość w dom, Bóg w dom

Wiemy, że lato w pełni, ponieważ wieczorem powietrze przesiąka aromatem grillowanego mięsa. Co tydzień sobotę spędzamy u kogoś innego, czy to na działce, czy w domu, tak naprawdę nie ma to znaczenia, dopóki jest dobre jedzenie i jeszcze lepsze towarzystwo. Zestaw standardowy to oczywiście karkówka i skwierczące kiełbaski, ale gdyby tak przygotować coś innego? Coś, co pasowałoby jako dodatek do mięsa, ale równie dobrze mogłoby występować jako odrębne danie. Gdy zaczęłam się nad tym zastanawiać przed jedną z takich imprez, oczywiście puściłam wodze fantazji. P. komentował każdą moją sugestię, aż trafiło na ten jeden wybór, któremu nawet on nie mógł się oprzeć, ponieważ podstawowym składnikiem dania były właśnie jego ukochane pomidory. Oto Letnia Imprezowa Tarta Pomidorowa.

We know for sure that the summer season has just startedbecause the air is soaked through the aroma of grilled meatEvery Saturday we party with our friends. And regardless of whether it's in the park, or at home, it really does not matteras long as the food is good and the company is even better . The grill standard is, of course, pork and the sausages, but if so prepare something else? Something that would fit with the meat, but it might be a separate dish as wellWhen I started to think about that recipe before one of these summer grill parties, I let my imagination run wild. My dear P. commented my suggestions with the critical eyes, until I picked up this one choice, which even he couldn't resistI present you the Summer Tomato Tart.

TARTA TATIN Z PIECZONYMI POMIDORAMI:
(na 2 małe tarty dla 2 osób)
2 duże pomidory
20 g masła
1 ząbek czosnku
2 łyżki cukru
4 łyżki octu balsamicznego (najlepiej zagęszczonego)

Ciasto:
1 1/4 szkl. maki
1 żółtko
20 g masła w pokojowej temperaturze
20 g zimnej margaryny 
2-3 łyżki zimnej wody
szczypta soli

Piekarnik nastawić na 175 stopni. Pomidory pokroić na podłużne części i usunąć pestki. Na dużej patelni roztopić masło z odrobiną oleju i wrzucić zmiażdżony czosnek, ciągle mieszając, aby się nie przypalił. Dodać cukier i ocet i podgrzewać do czasu aż cukier się rozpuści. Na patelnię wrzucić cząstki pomidorów  i smażyć z obu stron około 5 minut.

Ciasto zagnieść i uformować z niego dwa placki o średnicy około 25 cm. Na środku każdego placka ułożyć promieniście pomidory, brzegi ciasta zawinąć dookoła farszu i na koniec polać środek sosem z patelni. Piec około 15 minut, do momentu aż ciasto tart się zarumieni.

Można podawać z sosem śmietanowym : podgrzana śmietanka 36% z szalotkami i odrobiną masła.

TOMATO TATIN TART:
(for 2 little tarta for 2 people)
2 big tomatoes
20 g of butter
1 clove of garlic
2 tablespoons of sugar
4 tablespoons of balsamic vinegar

Pastry:
1 1/4 cup of flour
1 egg yolk
20 g of soft butter 
20 g of cold margarine
2-3 tablespoons of cold water
a pinch of salt

Preheat the over to 175 Celsius degrees. Cut the tomatoes into longitudinal slices and remove the seeds. In a large pan melt the butter with a little bit of oil and toss the crushed garlic, stirring constantly, to not burn. Add the sugar and the vinegar and heat until the sugar is dissolved. Add the tomatoes into the pan and fry on both sides for about 5 minutes. 

Knead the dough and form it into two cakes with a diameter of about 25 cm. At the center of each cake put the tomatoes, wrap the edges of the dough around the stuffing and finally pour the sauce from the pan. Bake for about 15 minutes, until pastry is golden. 

You can served this tart with cream sauce: heated  36% cream with chopped shallots and a touch of butter.

A na dobry humor polecam Jenny Lewis i jej zabawny teledysk, w którym występują znane aktorki z Hollywood - Anne Hathaway, Kristen Stewart i Brie Larson, pt. "Just one of the guys" :

Paulina.

sobota, 12 lipca 2014

SUMMER RAINY DAYS / LETNIE DESZCZOWE DNI

 Lato zrobiło nam okrutny żart i postanowiło zalać nas deszczem. Słońca nigdzie nie widać, jedynie warstwa ołowianych chmur wisi nam nad głową każdego ranka, gdy podwijamy rolety do góry. Wstawać ciężko, pracować jeszcze ciężej w taką smętną pogodę. I mimo, że to przecież Polska, mamy typowe angielskie lato. W czasie niepogody, także (a może zwłaszcza) tej duchowej, tylko dobre śniadanie jest w stanie mnie pocieszyć. Nikt nie lubi być głodny, a już zwłaszcza w taki mizerny dzień. Gdy jest weekend, możemy jeszcze jakoś odpocząć i leniwym tempem rozpocząć kolejny dzień. W ciągu tygodnia nie jest to, niestety, możliwe.
Dziś wpis podwójnie pocieszający. Po pierwsze dlatego, że strasznie pada i już samo to powinno nam wystarczyć, żeby być zdołowanym. Po drugie właśnie dlatego, że zaczął się tydzień. Przedstawię propozycje śniadań na weekendowe poranki, ale i zostawiam małą furtkę dla tych, którzy w ciągu tygodnia jadają w pośpiechu, by zdążyć do pracy.

Summer made us a cruel joke and decided to pour us with rain. The sun is hardly seen, only the lead layer of clouds hanging over our head every morning when I roll blinds up. Getting up is hard, work even harder in that kind of weather. During the rainy days only a good breakfast is able to comfort me. Nobody likes to be hungry, and especially not in such a miserable day like this. When it is the weekend, we can still somehow relax and with lazy pace start another day. But, unfortunately, during the weekdays, it's impossible.
Today I offer the double comforting entry. First, because it's awfully raining - this should be enough for us to be miserable. Second, precisely because the another summer rainy week has just started. I will present the recipes for breakfast on weekend mornings, but still leave a small door open to those who during the week eat in a hurry cuz they have to make it to work.

WEEKENDOWE ŚNIADANIE POCIESZAJĄCE:
WEEKEND LAZY BREAKFAST:
(nieważne czy ma pocieszać ze względu na kończący się weekend, brzydką pogodę, czy też z innego powodu)

GRILLOWANE BRZOSKWINIE NA TOSTACH Z RICOTTĄ:
(porcja dla 2 osób)
1 mała chałka
2 brzoskwinie
serek ricotta do posmarowania
kilka listków mięty
2 łyżki płynnego miodu


GRILLED PEACHES ON RICOTTA TOASTS:
(for 2 people)
1 small challah
2 peaches
ricotta cheese
a few leaves of fresh mint
2 tablespoons of honey

Chałkę pokroić wzdłuż i na połówki, a następnie wstawić do piekarnika. Możecie ją tylko podgrzać lub przypiec na chrupko. W międzyczasie zgrillować brzoskwinie lub podsmażyć na maśle.
Każdą kromkę chałki posmarować grubo ricottą, ułożyć na wierzchu gorące brzoskwinie, polać to wszystko miodem i oprószyć listkami świeżej mięty.

Cut the challah in half lengthwise and then put in the oven. You can just heat it or make it crisp. In the meantime, grill the peaches or fry them in butter.
Each slice of challah thickly spread with ricotta cheese and put on top the hot peaches, pour it all with honey and sprinkle with fresh mint leaves.
ŚNIADANIE DNIA POWSZEDNIEGO:

BOCZEK Z POMIDORAMI, BAZYLIĄ I PIETRUSZKĄ:
kilka plasterków wędzonego boczku
kilka pomidorków koktajlowych lub 1 cały duży pomidor
garść posiekanej bazylii i pietruszki
1/3 posiekanej cebuli
pół zmiażdżonego ząbka czosnku

EVERYDAY BREAKFAST:

BECON WITH TOMATOES, BASIL AND PARSLEY:
a few slices of becon
a few cherry tomatoes
a bunch of chopped fresh basil and parsley
1/3 chopped onion
a half of chopped garlic

Boczek pokroić na mniejsze kawałki i usmażyć na chrupko na suchej patelni. Pomidorki przekroić na pół i dorzucić do boczku razem z posiekaną cebulką i czosnkiem. Smażyć około 3 minuty, przełożyć na talerz i posypać posiekanymi świeżymi ziołami.

Cut the bacon in small pieces and fry until it's crispy. Cut the cherry tomatoes in a half, add to the becon with the onion and garlic and fry for 3 minutes. When it's ready, add some basil and parsley.
ŚNIADANIE W PRACY:

SAŁATKA Z FENKUŁEM I KAPARAMI:
1 liść kapusty pekińskiej
kilka listków sałaty masłowej
1-2 łyżeczki kaparów
1/4 bulwy kopru włoskiego

Dressing:
1 łyżeczka majonezu
szczypta curry
szczypta czosnku granulowanego
szczypta pieprzu czarnego
szczypta pieprzu cayenne
1 łyżeczka soku z cytryny
koperek z fenkułu

BREAKFAST AT WORK:
1 leaf of chinese cabbage
a few leaves of lettuce
1-2 teaspoons of capers
1/4 of fennel

Dressing:
1 teaspoon of mayonnaise
a pinch of curry
a pinch of ground garlic
a pinch of cayenne pepper
a pinch of black pepper
1 teaspoon of lemon juice
a little bit of fennel dill

Jak to bywa z sałatkami, nie ma tu żadnej filozofii odnośnie samych przygotowań. Ot, warzywa pokroić w miarę cienko, posypać kaparami i zalać dressingiem, mieszając wszystkie składniki.

Like an every salad - it's embarrassingly easy. Cut the veges, mix everything for dressing and it's ready to eat.

Gdy wychodzimy z P. do pracy, na pewno nie pomaga nam ten widok (każdego dnia, za każdym razem, cierpimy patrząc na nią, mając te bolesną świadomość, że się wyleni w ciągu dnia)

A na pocieszenie film "ZACZNIJMY OD NOWA" z Keira Knightley i Marc'iem Ruffalo:

I jeszcze soundtrack z tego filmu:
Keira Knightley "Lost stars":

Adam Levine "Lost stars":

Paulina.

poniedziałek, 7 lipca 2014

WAKACYJNE OSTATKI / FIRST SUMMER LEFTOVERS


Pierwsze sezonowe ostatki już się zaczęły. Na straganach możemy kupić ostatnie owoce truskawek. Dżemy już  porobione, podobnie soki, objedliśmy się też z P. śmiatanowo-truskawkowymi koktajlami aż po same uszy. Teraz czas na ostatnie eksperymenty. Ciasto ciastem, ale gdy w upalny dzień zachce się nam czegoś lekkiego, orzeźwiająca sałatka truskawkowa to jest to, co trafi idealnie w gusta wszystkich truskawkowych smakoszy.


The first seasonal leftovers have already started. At the markets you can buy the last fruit of good strawberries. Jam has already prepared, the same juice. Me and P. ate enough the creamy-strawberry's smoothies. Now is the time for the last experimentsStrawberry cake is good, but when we have desire for something lightthe refreshing strawberry salad  is the thing that will pick off the taste perfectly for everyone strawberry maniac.

SAŁATKA Z TRUSKAWKAMI: 
duża garść całych liści świeżej mięty
garść truskawek
kilka orzechów pecan
kilka orzechów nerkowca
kilka łyżeczek ricotty
1 łyżeczka miodu
1 łyżka soku żurawinowego

Całe liście mięty ułożyć na talerzu, a na wierzchu pokrojone w plasterki truskawki. Orzechy podprażyć na patelni, ułożyć na truskawkach, a na nich kilka łyżeczek ricotty. Miód zmieszać z sokiem żurawinowym. m.Można do niego dodać kilka kropel soku z cytryny.  Tak zrobionym dressingiem polać całą sałatkę.

STRAWBERRIES SALAD:
a bunch of fresh mint leaves
a bunch of strawberries
a few pecan nuts
a few of cashew nuts
a few teaspoons of ricotta cheese
1 teaspoon of honey
1 tablespoon of cranberry juice

The whole mint leaves arranged on a plate and put on the top the sliced strawberriesParch the nuts in a frying pan, place on the top the of strawberries and add a few teaspoons of ricottaMix honey with the cranberry juice. You can add to the mixture a few drops of lemon juice and pour the dressing over the salad.
Imagine Dragons "On top of the world":

Paulina.

czwartek, 3 lipca 2014

LA CUISINE FRANÇAISE? POURQUOI PAS?

Czasami czujemy potrzebę wypróbowania dań, którymi normalnie nie chcielibyśmy zawracać sobie głowy. Pragnęlibyśmy zjeść coś delikatnego, wysublimowanego i nieprzeciętnego. Czasami też jest tak, że mamy ochotę pobyć dłużej w kuchni i wysilić się nieco bardziej niż zazwyczaj, tylko po to, aby na koniec nacieszyć oczy i kubki smakowe tym wspaniałym efektem naszej pracy. Cóż, miewam podobnie. Zdarza się, że wertuję niezliczoną liczbę książek kucharskich w poszukiwaniu tego jedynego przepisu. A wybór jest zawsze ściśle powiązany z moimi i P. aktualnymi zachciankami. Podczas ostatniej takiej sytuacji natchnęło mnie akurat przy kuchni francuskiej. Cóż, serce nie sługa i po raz kolejny wróciło na dobrze mu znane podwórko. Mówi się, że zawsze już będzie nas ciągnęło do tego, co pokochaliśmy w dzieciństwie. I w moim przypadku jest to prawda. Choćbym nie wiem jak się opierała i wypierała z pamięci umiłowanie do języka i kultury francuskiej, tak ta pasja zawsze do mnie wróci jak bumerang. Zatoczy jedynie koło i zapuka, domagając się wejścia do środka. Po raz kolejny.

Sometimes we have the need to try the cuisine, which normally we don't want to bother. We would like to eat something delicate, sophisticated and outstanding. Sometimes we just want to stay longer in the kitchen and put more effort in cooking. And it happens that I jump from the cookbook to cookbook for searching this one and only great recipe. And of course, my choice is closely related to mine and P. current desires.  However, whether it is meat, fish or vegetarian dish, the whole prepatation must require from me much more involvement than usually. Lately the French cuisine inspired me the most. Well, 'love cannot be compelled' and it returned once again to the familiar backyard. It is said that we will always be close to what we loved while we were still very young. And in my case it is true. And even though I would object and crowd out the memory of  love of French language and culture, so this passion always comes back to me like a boomerang. It makes circle and knocks, seeking entrance to inside. Once again.


BOEUF BOURGUIGNON:
400 g wołowiny
1 duża marchew pokrojona w grubsze plasterki
1 średnia cebula pokrojona w piórka
1 szkl. czerwonego wytrawnego wina
1 szkl. bulionu wołowego
1-2 łyżki koncentratu pomidorowego lub pól puszki pomidorów w zalewie
1 bouquet garni : 1 liść laurowy, garść świeżej pietruszki, garść świeżego tymianku
1-2 ząbki czosnku
1-2 zmielone goździki lub ziele angielskie
sól, pieprz
kilka małych całych cebulek cukrowych
1 łyżka mąki
1 łyżka cukru

BOEUF BOURGUIGNON:
400 g of beef
1 big carrot, cut into thick slices
1 medium onion
1 glass of red dry wine
1 cup of beef stock
1-2 tablespoons of tomato mousse or a half can of tomatoes in sauce
1 bouquet garni: 1 bay leaf, a handful of fresh parsley, a handful of fresh thyme
1-2 cloves of garlic
1-2 cloves, chopped
salt, black pepper
a few small whole onions
1 tablespoon of flour
1 tablespoon of sugar


W średniej wielkości garnku z grubym dnem rozgrzać 1 łyżkę masła z 1 łyżką oliwy. Mięso pokroić w grubszą kostkę i wrzucić do garnka. Obsmażyć z każdej strony na brązowo, dodać pokrojoną cebulę oraz plasterki marchewki i smażyć jeszcze przez chwilę. Oprószyć mąką mięso i warzywa, smażyć jeszcze 2 minuty, często mieszając, aby produkty nie przywarły do dna garnka. Zalać całość bulionem wołowym oraz winem, dorzucić koncentrat, dobrze wymieszać, tak, aby nie było żadnym mącznych grudek. Dodać bouquet garni, czosnek oraz goździki, przykryć i dusić na małym ogniu około dwóch godzin. Po tym czasie dorzucić całe cebulki cukrowe, dodać pieprz oraz cukier (w zależności od upodobań, cukier ma zniwelować gorzkawy smak koncentratu pomidorowego lub kwaskowatość pomidorów z puszki) i gotować około 15-20 minut. Na koniec posolić według uznania.

In a medium-sized saucepan with a thick bottomheat 1 tablespoon of butter and 1 tablespoon of olive oil. Cut the meat into the thicker cubes and toss into the potFry on each side until brownedadd the chopped onion and sliced carrots and fry for a whileSprinkle meat and vegetables with flour, cook for 2 minutes, stirring frequently. Pour the beef broth and  wine, throw in tomato concentratemix well so that there was no flour lumps. Add bouquet garni, garlic and cloves, cover and simmer over lowheat for about two hours. After this time, throw the whole onionsadd pepper and sugar (the quantity of sugar depending on taste, sugar should offset the bitter taste of tomato paste or canned tomatoes acidityand cook for about 15-20 minutes. At the end add salt.
Sos powinien wyjść dość gęsty, a uduszone mięso rozpływać się w ustach. Jeśli chodzi o zioła oraz przyprawy, najlepiej dodawać je według własnego smaku, dlatego w przepisie nie podałam konkretnych proporcji. Jeśli podczas duszenia zauważycie, ze sos robi się za gęsty, a mięso wciąż jest twardawe, podlejcie gulasz winem i bulionem. Dlatego ważne jest, aby zaglądać do garnka od czasu do czasu, by widzieć, czy sos za bardzo nie zgęstniał i nam się nie przypala. Być może całość wydaje się wam zbyt pracochłonna, ale w rzeczywistości tak nie jest. Gdy już wszystko pokroicie i zalejecie płynami, nie musicie się niczym przejmować przez następne dwie godziny. Pracy jest niewiele, jedynie długość oczekiwania na efekt końcowy może trochę dokuczać tym niecierpliwym. 
Podawać z ziemniakami.

The sauce should be quite thick and stewed meat should melt in your mouth. When it comes to herbs and spices, it is best to add them according to your own taste, so in the recipe I gave no specific rations. If during the simmer you'll notice that the sauce is too thick and the meat is still hardadd the broth with the wineTherefore, it is import_ant to look into the pot from time to time to control if the sauce is not too much thickened and the stew is not burning. I know that the whole recipe looks too laborious, but in reality it is not. When you cut everything and pour all the liquids into the pot, you don't have to worry about anything for the next two hours. I assure you, you won't spend a lot of time into the kitchen, only the length of waiting for a final result could be long for these who are impatient.
Best taste with the potatoes.

Piosenka może i nieprzyzwoita, ale za to miła dla ucha - Austine "Petite Pute":

A do dania możecie spokojnie obejrzeć nowy francuski film pod wdzięcznym tytułem "PRZYCHODZI FACET DO LEKARZA":
Paulina.