Kobieta ma czasami różne zachcianki. I tak tydzień temu, będąc akurat na cotygodniowych dużych zakupach, zamarzył mi się makowiec. Ale ponieważ nie chciało mi się bawić z drożdżowym kruchym ciastem i potrzebowałam jakiegoś fajnego przepisu wielkanocnego na bloga, postanowiłam zrobić makowego mazurka. Nie mieliłam maku - ponieważ mówimy o zachciance, jak to często w takich przypadkach bywa, chcemy dostać coś dobrego najszybciej jak to możliwe. Kupiłam więc gotową masę makową. Wybrałam tę z górnej półki, aby była trochę lepsza jakościowo. W domu dodałam do niej kilka innych składników i tak powstał mazurek zupełnie nieoczekiwany, ale całkowicie satysfakcjonujący. A ponieważ eksperyment się udał, przepis zaraz zapisałam do mojego "Wielkanocnego kajecika" i teraz dzielę się nim z wami.
MAZUREK MAKOWY:
Ciasto:
Zagnieść:
1 żółtko
1,5 szkl. mąki
2 łyżki zimnej wody
szczypta soli
160g zimnego masła
Ciastem wylepić dużą prostokątną formę do tarty.
Masa makowa:
2 duże ubite na sztywno białka jajek
1,5 szkl. namoczonego w mleku i zmielonego maku
1 szkl. namoczonych w Amaretto suszonych śliwek
garść lub dwie posiekanych i podprażonych na patelni migdałów
ewentualnie 1 łyżka płynnego miodu
skorka otarta z połowy cytryny
Namoczonych śliwkek nie odsączać z Amaretto, tylko zmiksować je razem z alkoholem na gładki krem. Zmieszać go razem z makiem oraz resztą skladników, na koniec delikatnie wymieszać z ubitymi białkami.Tak przygotowaną masą pokryć wierzch kruchego ciasta. Na wierzchu można ozdobić ciasto całymi migdałami.
Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez około 45 minut.
TEN WARIANT CIASTA SPRAWDZA SIĘ RÓWNIEŻ BARDZO DOBRZE NA BOŻE NARODZENIE. WTEDY TARTĘ MOŻNA ZROBIĆ TROCHĘ GŁĘBSZĄ I NA PRZYKŁAD W FORMIE OKRĄGŁEJ. A DO FARSZU DODAĆ WTEDY WIĘCEJ BAKALII !
Paulina.